Bieszczadzkie niedźwiedzie jeszcze nie śpią
Żyjące w Bieszczadach niedźwiedzie nie zapadły jeszcze w zimowy sen - poinformował we wtorek zastępca nadleśniczego w Lutowiskach Tadeusz Zając. W ostatnich dniach ich ślady widziano m.in. w okolicach Hulskiego, Krywego i Rosochatego.
Panujące w tym roku warunki pogodowe - mróz i spora pokrywa śniegu - zazwyczaj zachęcały niedźwiedzie do zimowego snu. Tak przynajmniej bywało w innych latach. W tym roku jest inaczej - być może misie przeczuwają ocieplenie - powiedział Zając.
Zastępca nadleśniczego dodał, że w grudniu nie zanotowano żadnych przypadków najść niedźwiedzi na gospodarstwa rolników. Od kilku tygodni misie są wyjątkowo łagodne - podkreślił.
W ubiegłym roku bieszczadzkie niedźwiedzie do gawr udały się dopiero w styczniu, dwa lata wcześniej pod koniec grudnia. Ze snu budzą się zwykle w marcu. (mk)