Bielsko-Biała. Fiacik już stoi. Pomoże zbierać pieniądze na terapię tlenem

U zbiegu ulic Mieczysława Michałowicza i Aleksandrowickiej w Bielsku-Białej stanął kolejny pojemnik na plastikowe nakrętki w kształcie Fiata 126p.

Bielsko-Biała. Czwarty maluch stanął na wyznaczonym miejscu.
Bielsko-Biała. Czwarty maluch stanął na wyznaczonym miejscu.
Źródło zdjęć: © UM Bielsko-Biała | Paweł Sowa

Białe auto z pomarańczowymi pasami na masce jest identyczne jak trzy pozostałe ustawione w różnych lokalizacjach w mieście – w Straconce, na Złotych Łanach i na osiedlu Karpackim. Każdym z nich opiekuje się inna, bielska organizacja pożytku publicznego, która pieniądze ze sprzedaży nakrętek przeznacza na swoje cele statutowe.

- Z najnowszym maluchem jest trochę inaczej. SUEZ, fundator pojemników, od początku do końca będzie się nim opiekował. Już podjęliśmy współpracę z Fundacją Pomaluj Mój Świat. To my będziemy odbierać nakrętki z tego malucha, będziemy szukać rynku zbytu, sprzedawać je i przekazywać pieniądze na konto fundacji i to na konkretny cel. Zakładamy, że środki ze sprzedaży nakrętek z jednego wypełnionego malucha będą wystarczające do pokrycia kosztów jednej godziny w komorze hiperbarycznej. A jeżeli zabranie jakiejś kwoty na godzinę terapii, to jako SUEZ dołożymy brakujące pieniądze. W każdym razie idea jest taka – jeden maluch – jedna godzina - tłumaczy prezes zarządu SUEZ Bielsko-Biała Renata Samson.

Bielsko-Biała. Maluch pomoże zbierać pieniądze na tlen pod ciśnieniem

Fundacja Pomaluj Mój Świat opiekuje się dziećmi niepełnosprawnymi, bez specjalnego wskazania. Obecnie pod stałą opieką organizacji jest dwadzieścioro ośmioro potrzebujących. Jedną ze stosowanych przez fundację terapii jest leczenie w medycznej komorze hiperbarycznej.

– Tlen pod wysokim ciśnieniem o wiele lepiej przenika do tkanek i do komórek i rozpoczyna system naprawczy organizmu. Krew zaczyna szybciej krążyć, wzrasta proces produkcji komórek macierzystych, zaczyna się ulepszanie naszego ciała i leczenie wszystkich dysfunkcji. Wszystko zależy też od tego, na jaką chorobę chcemy zadziałać - mówi prezes Fundacji Pomaluj Mój Świat Dagmara Walczak

Terapia w medycznej komorze hiperbarycznej jest dosyć droga. Żeby miała sens, np. dziecko ze spektrum autyzmu powinno skorzystać z 20 godzin zabiegów wykonywanych codziennie i po miesiącu przerwy powtórzyć taki 20-godzinny seans.

Leczenie tlenem daje też świetne efekty u dzieci z autyzmem, porażeniem mózgowym i zespołem Aspergera, sportowców i seniorów, a także przeciwstarzeniowo czy na migrenę. 

W przyszłym tygodniu na osiedlu Wojska Polskiego stanie ostatni z maluchów – tym razem w kolorze pomarańczowym. 

Źródło artykułu:WP Wiadomości
śląskiebielsko-białamaluch
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)