Bielan: Komorowski wspierał Janukowycza. Nazywał go "swoim przyjacielem"
- Prezydent Komorowski do samego końca wspierał Wiktora Janukowycza, nazywając go swoim przyjacielem - powiedział w programie "Gość poranka" w TVP Info Adam Bielan z Polski Razem. Powiedział również, że "gdyby Bronisław Komorowski odgrywał większą rolę w tych wydarzeniach, które rok temu miały miejsce w Kijowie, to być może Janukowycz dłużej by się utrzymał". W rozmowie z Wirtualną Polską Roman Kuźniar, doradca prezydenta Polski, ocenił, że słowa Bielana o "przyjaźni" są nadużyciem.
23.02.2015 | aktual.: 01.04.2015 20:56
Prorosyjski prezydent Wiktor Janukowycz został odsunięty od władzy rok temu, po brutalnych próbach pacyfikacji protestów w Kijowie. Rezolucję w tej sprawie 22 lutego 2014r. przyjął ukraiński parlament. W ubiegłym miesiącu Interpol - na wniosek Ukrainy - ogłosił za Wiktorem Janukowyczem międzynarodowy list gończy.
Według Bielana, "zachód nie był gotowy do tego co się wydarzyło rok temu podczas drugiego Majdanu". - Pan prezydent Komorowski do samego końca wspierał Wiktora Janukowycza, nazywając go swoim przyjacielem. I tak naprawdę myślę, że gdyby Bronisław Komorowski odgrywał większą rolę w tych wydarzeniach, które rok temu miały miejsce w Kijowie, to być może Janukowycz dłużej by się utrzymał – powiedział w TVP Info.
Przyznał, że Komorowski telefonował do Janukowycza z ostrzeżeniem, żeby na Majdanie nie padały strzały, "bo strzelanie do własnych obywateli to było coś, na co nikt nie mógł przymknąć oczu".
Roman Kuźniar, doradca ds. zagranicznych prezydenta Komorowskiego, w rozmowie WP ocenił, że słowa Bielana o "przyjaźni" z Janukowyczem są nadużyciem. - Nie było pomiędzy Komorowskim a Janukowyczem przyjaźni, nawet jeśli mówimy o przyjaźni politycznej. Ze strony prezydenta Polski była przede wszystkim determinacja do wciągnięcia Ukrainy w struktury Unii Europejskiej za pomocą umowy stowarzyszeniowej, a tą mógł podpisać wyłącznie ówczesny prezydent Janukowycz - mówił Kuźniar, dodając, że Komorowski i Janukowycz, to ludzie z "dwóch zupełnie innych światów".
Roman Kuźniar, który sam uczestniczył w spotkaniach obu prezydentów ocenił, że Adam Bielan może nie rozumieć specyfiki rozmów na szycie. - Jeśli chce się kogoś przekonać, to przecież nie można okazywać mu wrogości. Rolą Komorowskiego było zmiękczanie i zjednanie Janukowycza, a celem podpisanie umowy stowarzyszeniowej. Co w istocie się stało, ale już za czasów kolejnych władz - mówił Wirtualnej Polsce doradca prezydenta.