Bielan broni premiera ws. "afery pingpongowej". "Znajmy proporcje"
Adam Bielan, europoseł i prezes Partii Republikańskiej, był gościem programu "Tłit". Stwierdził, że chociaż do wyborów parlamentarnych jest jeszcze rok, to de facto politycy wszystkich ugrupowań już jeżdżą po kraju i prowadzą kampanię. Prowadzący Michał Wróblewski spytał Bielana, czy premier Mateusz Morawiecki powinien grać w ping-ponga i prowadzić kampanię, podczas gdy w kraju tyle się dzieje. - Znajmy proporcje. Ten pojedynek trwał raptem 2-3 minuty jak znam życie - stwierdził polityk. - Premierowi Morawickiemu nie można odmówić pracowitości, a nawet pracoholizmu wręcz. On zaczyna dzień o godz. 7 i kończy o 23-24 - zapewniał Bielan. Przypomniał też żart prezesa PiS sprzed lat, gdy ten skomplementował wytrwałość premiera mówiąc, że jest on cyborgiem.