"Wyszedł". Kandydatka Lewicy komentuje postawę Wieczorka

Wicemarszałek Senatu i kandydatka Lewicy w zbliżających się wyborach prezydenckich odniosła się do skandalu z udziałem partyjnego kolegi i ministra nauki Dariusza Wieczorka. - Uważam, że był to bardzo poważny błąd - stwierdziła bez ogródek na antenie Polsat News.

Dariusz Wieczorek / Magdalena Biejat Dariusz Wieczorek / Magdalena Biejat
Źródło zdjęć: © East News
Paulina Ciesielska

- Na dzisiejszej konwencji nie było Dariusza Wieczorka. Był na Radzie Krajowej Lewicy, po której wyszedł - przyznała później w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News kandydatka Lewicy.

Na antenie Polsat News Biejat odniosła się do sprawy dotyczącej szefowej związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim, która informowała Wieczorka o nieprawidłowościach mających mieć miejsce na tej uczelni. Kobieta prosiła o anonimowość. Jednak, jak ujawnili dziennikarze Wirtualnej Polski, minister osobiście przekazał rektorowi jej pisma, a resort poinformował ją, że nie przysługuje jej status sygnalistki. W efekcie kobieta została okrzyknięta donosicielką, a uczelnia powiadomiła prokuraturę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polacy o rządzie Tuska. Nie brakowało mocnych słów

- Uważam, że był to bardzo poważny błąd - skomentowała ujawnienie danych wicemarszałek Senatu. - Każdy sygnalista, każdy pracownik, który zgłasza się do któregokolwiek ministra w sprawie nadużyć w miejscu pracy i oczekuje zachowania anonimowości, powinien na to liczyć - podkreśliła.

Biejat przyznała, że rozmawiała w tej sprawie z ministrem Wieczorkiem. - Ciała zarówno partii Nowej Lewicy, jak i klubu, będą rozmawiały z panem ministrem w przyszłym tygodniu. Na pewno nie może być tak, że takie błędy są popełniane - podkreśliła.

Dopytywana, czy Wieczorek może stracić stanowisko, odparła, że "to jest ostatecznie decyzja władz Nowej Lewicy". Niemniej jeszcze raz podkreśliła, że był to "poważny błąd" z jego strony i dane zgłaszającej mu nieprawidłowości "nie powinny być nigdy ujawnione".

W piątek minister nauki zwołał konferencję, na której tłumaczył się, że wszelkie pisma, jaki spływały do ministerstwa w tej sprawie, przychodziły ze służbowych skrzynek uniwersytetu, podpisane przez przewodniczącą związku i sygnowane oficjalną pieczęcią.

- Jak weźmiemy to wszystko pod uwagę, to w tej sprawie nie mamy do czynienia z sygnalistą tym bardziej, że ustawa o sygnalistach nie weszła jeszcze w życie - podkreślił, zaznaczając, że jako resort "postąpili absolutnie prozwiązkowo".

Ani przed publikacją tekstu WP, ani po ministerstwo nie ustosunkowało się do sprawy. Pytania dziennikarzy pozostały bez odpowiedzi. Dopiero po wybuchu skandalu, w czwartek wieczorem, rzeczniczka MNiSW zamieściła w sieci oświadczenie resortu, a w piątek głos zabrał minister Wieczorek.

"Klub Parlamentarny PiS w poniedziałek złoży wniosek o jego dymisję" - zapowiedział w sobotę w mediach społecznościowych Mariusz Błaszczak, nazywając Wieczorka "grabarzem polskiej nauki".

Źródło: Polsat News, WP

Wybrane dla Ciebie
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Gdzie jest Ziobro? Udzielił wywiadu telewizyjnego
Gdzie jest Ziobro? Udzielił wywiadu telewizyjnego
Tragedia w Strzegomiu. Dwie kobiety zginęły na pasach
Tragedia w Strzegomiu. Dwie kobiety zginęły na pasach
Będzie inaczej niż w ostatnich godzinach. Co czeka nas w pogodzie?
Będzie inaczej niż w ostatnich godzinach. Co czeka nas w pogodzie?
Prowokacja Korei Północnej podczas wizyty Hegsetha na granicy
Prowokacja Korei Północnej podczas wizyty Hegsetha na granicy
Próbowali uciec z lubelskiego więzienia. Akcja jak z filmu
Próbowali uciec z lubelskiego więzienia. Akcja jak z filmu
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki