Bieda w Rosji osiągnęła poziom krytyczny
Bieda w Rosji osiągnęła poziom krytyczny - nie jest to spostrzeżenie ani zachodnich polityków, ani analityków nieprzychylnych Kremlowi. Ocena wynika z rządowych statystyk. W tym tonie wypowiedziała się nawet wicepremier Rosji, która biła na alarm na antenie publicznego kanału informacyjnego.
- Niestety, prognozy się sprawdzają. Zgodnie z oficjalnymi statystykami liczba biednych ludzi przekroczyła 22 miliony. To stan krytyczny - mówiła Olga Gołodiec, wicepremier Rosji, w telewizji Rossija 24.
Gołodiec na co dzień zajmuje się polityką społeczną, więc jej diagnoza jest tym bardziej niepokojąca. Słowa wicepremier zbiegły się z raportem rządowego biura statystyk Rosstat. Według najnowszych danych, w pierwszym kwartale tego roku liczba Rosjan, żyjących poniżej granicy ubóstwa sięga 22,9 mln, w porównaniu do 19,8 mln w analogicznym okresie 2014 roku. Oznacza to, że dziś niemal 16 proc. Rosjan żyje w biedzie.
Niebezpieczna inflacja
Coraz większe ubóstwo wiąże się z kiepską kondycją gospodarczą Rosji. Sankcje międzynarodowe w związku z udziałem Rosji w konflikcie ukraińskim spowodowały wzrost cen żywności i osłabienie rubla. W tym roku kraj boryka się z największą inflacją od 13 lat (16,9 proc.). Jednocześnie, według Rosstat, realne płace w maju tego roku zmalały o 7,3 proc. w stosunku do maja ubiegłego roku.
Choć bezrobocie nie jest palącym problemem (w maju wynosiło 5,6 proc.), to bardzo szybko rośnie bezrobocie częściowe. W pierwszym tygodniu czerwca już 8 proc. Rosjan pracowała na niepełnych etatach, informował na początku tego miesiąca minister pracy.
Ciosy w gospodarkę
W czerwcu Unia Europejska przedłużyła sankcje gospodarcze wobec Rosji. Restrykcje będą obowiązywać do 31 stycznia 2016 roku. Wprowadzone w sierpniu 2014 roku sankcje obejmują ograniczenia w dostępie do kapitału dla rosyjskich banków państwowych i firm naftowych, ograniczenia sprzedaży Rosji zaawansowanych technologii dla przemysłu naftowego, sprzętu podwójnego zastosowania oraz embargo na broń.
Rosyjska gospodarka, mocno zależna od cen surowców energetycznych, mocno ucierpiała na spadku ich cen na międzynarodowych rynkach.
Eksperci oceniają, że wszystkie powyższe czynniki spowodują skurczenie się rosyjskiej gospodarki o 3 proc. do końca tego roku.