Biebrzański Park Narodowy. Straż pożarna przekazuje dobre informacje dotyczące pożarów

- Na tę chwilę wielkość pożaru to 5,3 tys. ha i ten pożar nie rozprzestrzenia się i w tych rozmiarach pozostaje. Trwa dogaszanie tego pogorzeliska i pojedynczych ognisk pożaru - dodał komendant wojewódzki PSP w Białymstoku. Wendt przekazał także, że według wiedzy straży pożarnej pożar ma jak dotąd charakter powierzchniowy, czyli ogień nie wniknął w głąb torfowisk. Zaznaczył, że akcja na razie się nie kończy i będzie trwała przynajmniej do rana w sobotę. Wtedy podjęta zostanie decyzja o dalszych działaniach.

Wcześniej w piątek straż pożarna informowała, że w Biebrzańskim Parku Narodowym nie powstają nowe ogniska pożarów. Jednak, jak tłumaczył rzecznik formacji, pożary torfowisk mogą przebiegać nawet kilkanaście miesięcy. - Gołym okiem trudno jest zauważyć, że pod powierzchnią ziemi przebiegają procesy spalania. Strażacy prowadzili w nocy obserwację termowizyjną z dronów - mówił w Polskim radiu kpt. Krzysztof Batorski.

Przypomnijmy, że służby ratownicze od sześciu dni walczą z pożarem w Biebrzańskim Parku Narodowym, gdzie ogień trawi trawy, lasu i trzcinowiska. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną pożarów mogło być nielegalne wypalanie traw, ale również celowe zaprószenie ognia.

W piątek kontynuowano także zrzuty wody przez samoloty gaśnicze i śmigłowiec - wcześniej odbyło się kontrolne rozpoznanie lotnicze tak, aby wiedzieć które miejsca pożaru najpierw ugasić. Z danych przekazanych przez straż pożarną wynika, że tylko w czwartek samoloty dokonały ponad 60 zrzutów wody; śmigłowiec, który bez lądowania nabierał wodę na miejscu - ok. 200.

Biebrzański Park Narodowy jest największym w Polsce, zajmuje powierzchnie blisko 59 tys. ha. Chroni cenne przyrodniczo obszary bagienne. Jest ostoją wielu rzadkich gatunków, zwłaszcza ptaków wodno-błotnych i łosi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl