Biden wysyła żołnierzy do Polski. "Wiele osób w Polsce poddawało to w wątpliwość"
- Potwierdza się gotowość Stanów Zjednoczonych do utrzymywania i wzmacniania wsparcia swoich sojuszników w Europie. Wiele osób, także w Polsce poddawało to w wątpliwość, kwestionowało to sugerując na przykład, że wraz ze zmianą prezydenta (w Stanach Zjednoczonych - red.) nastawienie do Polski zmieniło się na bardzo negatywne i wsparcia nie będzie - mówił w programie "Newsroom" WP Paweł Jabłoński. Wiceszef MSZ skomentował w ten sposób decyzję administracji Joe Bidena o wysłaniu do Polski 1,7 tys. amerykańskich żołnierzy. Jabłoński podkreślił, że przyczyni się to do podniesienia zdolności obronnych całej wschodniej flanki NATO. - Putin chciałby doprowadzić do sytuacji, w której państwa leżące w okolicach Rosji, a te okolice w jego mniemaniu są bardzo szeroko rozumiane, nie mogą samodzielnie podejmować decyzji dotyczących ich suwerenności. To Rosja miałaby wyrażać zgodę na przykład na to, czy Ukraina stałaby się członkiem NATO - mówił. Gość WP zaznaczył, że takie podejście stanowi zaprzeczenie zasady prawa międzynarodowego mówiącej o tym, że niepodległe państwa mogą same decydować o swojej przyszłości.