Biden rozmawiał z Netanjahu. Biały Dom stanowczo

Prezydent USA rozmawiał w sobotę z premierem Izraela. Biden przekazał, że jest przeciwny jakiemukolwiek odwetowi Izraela i w ewentualnym ataku nie wesprze tego kraju.

Benjamin Netanjahu i Joe Biden
Benjamin Netanjahu i Joe Biden
Źródło zdjęć: © Getty | Paul Morigi, Spencer Platt
Rafał Mrowicki

Rozmowę Netanjahu i Bidena potwierdził w sobotę amerykańskim mediom rzecznik izraelskiego rządu, nie podając jednak szczegółów dotyczących treści rozmowy. Obydwaj rozmawiali ostatnio nieco ponad tydzień temu, kiedy Biden zażądał od izraelskiego premiera zmiany w ochronie cywilów w Gazie, lecz jednocześnie deklarował wsparcie w obliczu irańskich gróźb.

Iran zaatakował Izrael. Biden rozmawiał z Netanjahu

W sobotę w nocy po irańskim ataku rozmowę odbyli też szefowie resortów obrony obu krajów, Lloyd Austin i Joaw Galant. Według CNN, Austin zwrócił się do Galanta, by Izrael uprzedził USA o ewentualnej odpowiedzi na irański atak.

"Washington Post" podał w piątek, że administracja USA była mocno niezadowolona z powodu braku takiego ostrzeżenia przed izraelskim uderzeniem na irańską placówkę w Damaszku 1 kwietnia, które sprowokowało irański ostrzał Izraela w sobotę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Irańska misja dyplomatyczna przy ONZ zakomunikowała tymczasem, że po przeprowadzeniu ataku odwetowego na "syjonistyczny reżim" uznaje sprawę za zakończoną, jednocześnie przestrzegając, że jeśli Izrael zdecyduje się na kontruderzenie, odpowiedź będzie "znacznie surowsza".

Obawy USA

Jak podaje Axios, Biały Dom obawia się, że izraelski kontratak po irańskim uderzeniu może doprowadzić do szerszej wojny regionalnej. Dlatego, wskazując na sukces wspólnej obrony w strąceniu niemal wszystkich rakiet i dronów z Iranu, Biden miał poradzić Netanjahu, by "wziął zwycięstwo" i na tym zakończył wymianę ciosów z Iranem.

Miał mu też powiedzieć, że USA nie wezmą udziału ani nie poprą jakichkolwiek operacji ofensywnych przeciwko Iranowi. W oficjalnym oświadczeniu po rozmowie Biden powiedział że zapewnił Netanjahu o "żelaznym" zobowiązaniu na rzecz obrony Izraela. Zapowiedział jednocześnie wspólną dyplomatyczną reakcję państw G7.

Jak powiedział z kolei w swoim oświadczeniu szef Pentagonu Lloyd Austin, USA strąciły "dziesiątki" dronów i rakiet wystrzeliwanych z Iranu, Iraku, Syrii i Jemenu. Wezwał też Iran do "natychmiastowego powstrzymania" jakichkolwiek dalszych ataków - w tym za pośrednictwem wspieranych przez Iran bojówek - i deeskalacji napięć.

- Nie szukamy konfliktu z Iranem, ale nie zawahamy się działać, by chronić nasze siły i wspierać obronę Izraela - zadeklarował.

Iran wcześniej przekazał, że sobotni ostrzał Izraela - dokonany w odwecie na izraelskie uderzenie na irańską placówkę w Syrii - powinien zostać uznany za "zakończenie sprawy". Jeszcze przed irańskim odwetem Netanjahu zapowiadał jednak, że nie pozostawi ataku bez odpowiedzi.

Źródło artykułu:PAP
wojna w izraeluizraeliran
Wybrane dla Ciebie