Scholz bije na alarm ws. Putina. "Chce przejąć część terytorium swoich sąsiadów"
Kanclerz Niemiec przebywa z wizytą w Waszyngtonie, gdzie spotkał się z prezydentem USA. Joe Biden stwierdził, że Kongres byłby winny "przestępstwa zaniedbania", gdyby nie uchwalił dalszego finansowania pomocy dla Ukrainy. Podziękował Scholzowi za "podwojenie" środków przekazywanych przez Niemcy rządowi w Kijowie. Padły też alarmujące słowa o Putinie.
10.02.2024 | aktual.: 10.02.2024 06:44
Biden komplementował też kanclerza Niemiec za jego starania zmierzające do zapewniania wojskowego wsparcia dla Kijowa.
- Chcę ci podziękować, Olafie, za twoje przywództwo od samego początku. Dokonałeś czegoś, o czym nikt nie myślał, że jest możliwe: podwoiłeś w tym roku niemiecką pomoc wojskową dla Ukrainy - oświadczył Biden.
Scholz zapewnił z kolei, że Niemcy są gotowe zwiększyć swoje wsparcie w zakresie dostaw broni na Ukrainę.
- Niemcy i Stany Zjednoczone muszą odegrać rolę w utrzymaniu pokoju na świecie. Jest to szczególnie widoczne w obliczu wciąż trwającej rosyjskiej agresji na Ukrainę. Uważam, że konieczne jest, abyśmy dołożyli wszelkich starań, aby wesprzeć Ukrainę i dać jej szansę na obronę swojego kraju - dodał Scholz.
Kanclerz Niemiec odniósł się także do wywiadu Putina, udzielonego amerykańskiemu komentatorowi Tuckerowi Carlsonowi. Scholz nazwał wywiad "absurdalnym". Stwierdził też, że Putin "chce przejąć część terytorium swoich sąsiadów".
Ukraina czeka na nowe środki z USA
Amerykański Senat zagłosował w środę za dalszym procedowaniem pakietu środków na wsparcie Ukrainy, Izraela i Tajwanu. Stało się to dzień po tym, jak odrzucony został projekt ustawy łączący te środki z reformami imigracyjnymi.
Głosowany w Senacie projekt przewiduje łącznie 95 mld dodatkowych wydatków budżetowych, z czego 60,06 mld to wydatki związane z pomocą Ukrainie.
Mimo podjęcia przez Senat kluczowego kroku ku przyjęciu funduszy dla Ukrainy, los pakietu nie jest pewny. Senat będzie w następnym kroku rozpatrywał poprawki, a dopiero potem odbędzie się głosowanie nad ostatecznym przyjęciem.
Choć ostateczne przyjęcie przez Senat ustawy jest prawdopodobne, to potem tekst trafi do Izby Reprezentantów. Spiker Izby Mike Johnson wcześniej sprzeciwiał się łączeniu spraw środków dla Izraela i Ukrainy.
Przeczytaj też: