Biblijne tajemnice pod lupą AI. Nowe odkrycia mogą zmienić historię
Czy sztuczna inteligencja może zmienić sposób, w jaki rozumiemy historię religii? Najnowsze badania nad zwojami znad Morza Martwego sugerują, że tak — i to w sposób, którego nikt się nie spodziewał.
Naukowcy, uzbrojeni w algorytmy AI i metody datowania radiowęglowego, właśnie odkrywają nowe fakty, które mogą zrewidować nasze rozumienie biblijnej przeszłości.
Zwoje, które przemówiły po 2000 latach
Przez dziesięciolecia zwoje znad Morza Martwego fascynowały badaczy i religioznawców, ale ich dokładne datowanie i autorstwo pozostawały w sferze spekulacji. Teraz, dzięki sztucznej inteligencji o nazwie Enoch, sytuacja się zmienia. Ten zaawansowany model AI został wytrenowany na tysiącach obrazów starożytnych tekstów i potrafi dostrzec niuanse w stylach pisma, których ludzkie oko nie wychwyci.
Efekt? Niektóre zwoje są starsze nawet o 150 lat, niż wcześniej sądzono. Przykładem jest rękopis 4Q114 zawierający fragmenty Księgi Daniela — AI datowała go na okres między 230 a 160 rokiem p.n.e., co otwiera nowe spekulacje na temat autentyczności i pochodzenia samego tekstu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pakt z prezydentem". PSL chce się dogadać z Nawrockim
Enoch, czyli algorytm archeologa
Model Enoch nie tylko analizuje pismo, ale wręcz "czyta między liniami" — dosłownie. Naukowcy pod kierunkiem prof. Mladena Popovicia z Uniwersytetu w Groningen twierdzą, że udało im się przeanalizować subtelne różnice w sposobie pisania poszczególnych skrybów. To pozwala identyfikować, kto mógł pisać konkretny zwój i kiedy dokładnie powstał.
- To jakby dać komputerowi lupę i kazać mu rozszyfrować styl podpisu sprzed dwóch tysięcy lat - mówi Popović.
Nowe pytania o historię Biblii
Im dokładniej datujemy teksty, tym bardziej zmienia się nasz obraz duchowej i intelektualnej historii judaizmu. Jeśli niektóre księgi biblijne powstały wcześniej, niż dotąd uważano, może to oznaczać, że były one przekazywane i interpretowane przez zupełnie inne społeczności, niż się spodziewano.
To także sygnał, że AI może pomóc archeologii i teologii zadać pytania, których wcześniej nie umieliśmy nawet sformułować.
Archeologia przyszłości już tu jest
Enoch to dopiero początek. Sztuczna inteligencja może stać się podstawowym narzędziem w badaniach nad dziedzictwem ludzkości — nie tylko w Izraelu, ale wszędzie tam, gdzie przeszłość skrywa swoje tajemnice w trudnych do odczytania tekstach i artefaktach.
Bo jeśli maszyna potrafi odczytać pismo sprzed dwóch tysięcy lat — to czego jeszcze nie wiemy o historii, którą pisaliśmy ręcznie przez wieki?
Źródło: Wszystko Co Najważniejsze