Biały łoś na Mazowszu. "Szczęście większe, niż wygrana w Lotto"
Niezwykle rzadki biały łoś został znaleziony na Mazowszu. Zwierzę zostało prawdopodobnie porzucone przez matkę. Łoś został zabrany przez myśliwych i przekazany Leśnemu Pogotowiu.
Zwierzę znalazł jeden z rolników w okolicach Sochaczewa. Wezwał myśliwych, którzy z kolei odezwali się do Leśnego Pogotowia.
"Panowie, szukając pomocy, zadzwonili do nas z pytaniem, czy przyjmiemy małego łosia do ośrodka. Oczywiście, że tak! Przed wyjazdem poprosiliśmy jeszcze o zdjęcie malucha. Okazało się, że jest BIAŁY!" - napisał Jacek Wąsiński z Leśnego Pogotowia w Mikołowie.
Jak opisywał, myśliwi po przyjeździe zobaczyli z dużej odległości samicę łosia z dwoma młodymi. Jeden był jaśniejszy od drugiego. Myśliwi odjechali, by ich nie płoszyć, ale wrócili następnego dnia. Niestety, na miejscu znaleźli porzuconego malutkiego łosia" - napisał Wąsiński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biały łoś to niezwykła rzadkość
Porzucony łoś to samica. Pracownicy Leśnego Pogotowia nadali jej imię Karolcia.
"W dniu, kiedy do nas przyjechała, miała jeszcze nie do końca zaschniętą pępowinę, co może oznaczać, że miała 3-4 dni. U nas jest już tydzień, je pięknie i ma się dobrze" - czytamy. "Łoszka nie jest albinosem, jest to forma leucystyczna" - dodał.
Białe łosie to niezwykła rzadkość. W Polsce było zaledwie nie więcej niż pięć przypadków. "Zobaczenie takiego łosia to szczęście większe niż wygrana w lotto" - napisał Wąsiński.
Według ekspertów Karolcia mogła zostać opuszczona, gdyż jej matka była niedoświadczona i nie wiedziała, jak upilnować dwa maluchy. Niewykluczone, że biały kolor zwierzęcia zniechęcał matkę.
Wąsiński napisał, że najprawdopodobniej Karolcia będzie musiała zostać z Leśnym Pogotowiem na stałe.
"Wychowane przez człowieka łosie praktycznie nie dają się udziczyć. Nie boją się człowieka tak jak powinny, a również nie są na tyle oswojone, żeby je okiełznać. Takie łosie stanowią ogromne zagrożenie dla ludzi, w tym roku mieliśmy już takie zgłoszenia o dorosłego łosia, który chodzi po osiedlu, nie boi się ludzi, był agresywny dla ludzie kiedy chcieli go przepłaszać - to typowe zachowanie wychowanego łosia i wypuszczonego bezmyślnie" - napisał.
Czytaj więcej: