Biały Dom krytycznie ws. uniwersytetu w Jerozolimie
Biały Dom skrytykował zamknięcie przez Izrael biura arabskiego uniwersytetu al-Kuds oraz biura jego rektora Sariego Nusseiby we wschodniej Jerozolimie.
Działanie to nie pomaga w walce z terroryzmem, nie służy reformom instytucji palestyńskich - oświadczył rzecznik Białego Domu Ari Fleischer. Poinformował też, że sprawa ta była przedmiotem rozmowy strony amerykańskiej z izraelską.
Izraelska policja zamknęła biura arabskiego uniwersytetu i rektora uczelni we wtorek na polecenia izraelskiego ministra bezpieczeństwa publicznego Uzi Landaua. Według niego, rektor uniwersytetu al-Kuds Sari Nusseiba wykorzystywał swe biuro jako przedstawiciel Autonomii Palestyńskiej, co jest sprzeczne z tymczasowymi uzgodnieniami pokojowymi między Izraelem a Palestyńczykami.
Palestyńczycy domagają się zgody na to, by stolicą ich przyszłego państwa była wschodnia Jerozolima, okupowana przez Izrael od czasu wojny z 1967 roku. Izrael odrzuca to żądanie, traktując Jerozolimę jako swoją "niepodzielną i wieczną stolicę".(an)