PolskaBiałoruscy opozycjoniści spędzą lata w więzieniu. Sąd odrzucił ich apelację

Białoruscy opozycjoniści spędzą lata w więzieniu. Sąd odrzucił ich apelację

Białoruski Sąd Najwyższy odrzucił apelację dwójki opozycjonistów Maryi Kalesnikawej i Maksyma Znaka. Tym samym w mocy utrzymane zostały wcześniejsze wyroki wobec działaczy.

Sąd na Białorusi odrzucił apelacje. Maryja Kalesnikawa skazana na 11 lat więzienia
Sąd na Białorusi odrzucił apelacje. Maryja Kalesnikawa skazana na 11 lat więzienia
AA

24.12.2021 14:52

Maryja Kalesnikawa została skazana na jedenaście lat więzienia, Maksym Znak na dziesięć. "Sąd Najwyższy utrzymał wyroki wobec więźniów politycznych Maryi Kalesnikawej i Maksyma Znaka" - przekazało w piątek centrum praw człowieka "Wiasna". Opozycjoniści od września 2020 roku przebywają w areszcie. Proces w ich sprawie był niejawny.

Zarzuty, postawione przez reżimowy sąd Białorusi, dotyczą "wezwań do działań na szkodę bezpieczeństwa narodowego, zmowy w celu przejęcia władzy w kraju i utworzenia organizacji ekstremistycznej". Działaczom groziła kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Maryja Kalesnikawa i Maksym Znak spędzą lata w więzieniu. Sąd Najwyższy odrzucił apelację

Maryja Kalesnikawa została aresztowana przez białoruskie służby 2 września 2020 roku. Świadkowie relacjonowali, że usiłowano zmusić ja do wyjazdu na Ukrainę. Kalesnikawa miała jednak wtedy zniszczyć swój paszport, tym samym udaremniając wyjazd. Maksyma Znaka zatrzymano natomiast dwa dni później.

Kalesnikawa oraz Znak zostali uznani więźniami politycznymi. Obecnie na Białorusi status więźniów sumienia mają 953 osoby - takie informacje podają obrońcy prawa człowieka. Od momentu zatrzymania dwójki wyżej wymienionych opozycjonistów liczba ta wzrosła o niemal 300 osób.

Białoruscy opozycjoniści ze sztabu Swiatłany Cichanouskiej aresztowani

39-latka i 40-latek działali na początku w sztabie wyborczym Wiktara Babaryki, któremu nie pozwolono wziąć udziału w wyborach prezydenckich na Białorusi. W 2021 roku usłyszał on wyrok 14 lat pobytu w koloni karnej. Powodem miały być rzekome malwersacje finansowe.

Oboje opozycjonistów dołączyło po aresztowaniu Babaryki (w czerwcu ubiegłego roku) do ekipy kandydatki na prezydenta Swiatłany Cichanouskiej, a po jej przymusowej emigracji na Litwę weszli w skład prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej. Rada, którą tworzyło otoczenie Cichanouskiej, stawiała sobie za cel dialog z władzami w sprawie zażegnania kryzysu powyborczego i przeprowadzenia nowych wyborów.

Źródło: Justyna Prus/PAP

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:PAP
białoruśopozycjaAleksandr Łukaszenko
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)