Białoruś. Opozycjoniści skazani na 11 i 10 lat więzienia
Opozycjoniści białoruskiego reżimu Aleksandra Łukaszenki, Maryja Kalesnikawa i Maksim Znak, trafią do więzienia. Kalesnikawa została skazana na 11 lat pozbawienia wolności, Znak - na 10.
Wyrok wydał w poniedziałek sąd w Mińsku. Maryja Kalesnikawa i Maksim Znak przebywali w białoruskim areszcie od września 2020 roku. Ich proces toczył się niejawnie.
Reżim Łukaszenki oskarżył opozycjonistów o "wezwania do działań na szkodę bezpieczeństwa narodowego, zmowę w celu przejęcia władzy w kraju, utworzenie organizacji ekstremistycznej", za co groziła im kara pozbawienia wolności do 12 lat.
Białoruś. Maryja Kalesnikawa i Maksim Znak skazani na 11 i 10 lat więzienia
"Maria i Maksim są dla Białorusinów bohaterami. Reżim chce, abyśmy widzieli ich zmiażdżonych i wyczerpanych. Ale spójrzcie - uśmiechają się i tańczą. Wiedzą, że uwolnimy ich znacznie wcześniej niż za te 11 lat. Ich warunki nie powinny nas przerażać - Maksim i Maria by tego nie chcieli" - napisała na Twitterze Swiatłana Cichanouska, również opozycjonista i kandydatka an prezydenta Białorusi w wyborach prezydenckich w 2020 roku.
Liderka białoruskiej opozycji zamieściła nagranie wideo z udziałem aresztowanych.
"Jestem dumny z moich przyjaciół Maryi Kalesnikawy i Maksima Znaka. Zostali skazani na 11 i 10 lat, ale są niewinni i nie pozostaną długo w więzieniu. Ten proces był farsą. Reżim stał się farsą. Ludzie w końcu zdali sobie sprawę, że król jest nagi i nie ma nic do zaoferowania" - napisał z kolei doradca Cichanouskiej, Franak Viacorka.
39-letnia Maryja Kalesnikawa i 40-letni Maksim Znak byli pracownikami sztabu byłego bankiera Wiktara Babaryki, którego nie dopuszczono do startu w wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 roku, a w bieżącym roku skazano na 14 lat kolonii karnej za rzekome malwersacje finansowe.
Opozycjoniści dołączyli potem do sztabu Cichanouskiej, a po jej przymusowej emigracji weszli w skład prezydium opozycyjnej Rady Koordynacyjnej.
Maryja Kalesnikawa została zatrzymana 7 września 2020 roku i – jak twierdzą świadkowie – próbowano ją zmusić do wyjazdu na Ukrainę, co udaremniła, niszcząc swój paszport. Znak został zatrzymany 9 września.
Oboje zostali uznani za więźniów politycznych. Ogółem na Białorusi jest obecnie już 657 więźniów sumienia - informują obrońcy praw człowieka.
Źródło: PAP
Przeczytaj także: