Białoruś: Tadeusz Gawin w areszcie
Trzy dni spędzi w grodzieńskim areszcie były przewodniczący Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Tadeusz Gawin. Tutejszy sąd skazał go we wtorek za udział w niedozwolonej pikiecie.
Pikieta odbyła się dzień wcześniej przy dworcu kolejowym w Grodnie. Grupa młodzieży z nieformalnej organizacji ZUBR domagała się wyjaśnienia losu zaginionych bez wieści białoruskich opozycyjnych polityków. Wśród pikietujących był też starszy syn Tadeusza Gawina - Feliks.
Były szef ZPB zaczął dyskutować z milicjantami, którzy chcieli przerwać pikietę. Został natychmiast zatrzymany. We wtorek sąd skazał Gawina za "udział w niedozwolonej pikiecie, drobne chuligaństwo i niecenzuralne wyrażanie się".
Świadkowie, którymi byli milicjanci twierdzili podczas rozprawy, że Gawin pokazywał figę (gest uważany na Białorusi za obraźliwy) funkcjonariuszowi KGB filmującemu zajście kamerą wideo.
Chociaż pikieta miała inny cel, nie obyło się bez elementów sprzeciwu wobec integracji Białorusi z Rosją. Młodzież postanowiła demonstrować pod budynkiem, w którym właśnie odbywała się sesja Zgromadzenia Parlamentarnego Związku Białorusi i Rosji. Wznoszono okrzyki: "Hańba, hańba". Funkcjonariusze KGB i milicji momentalnie rozpędzili pikietujących.
Areszt to nie pierwsza kara dla Tadeusza Gawina. Kilka lat temu grodzieński sąd skazał go - wtedy jeszcze jako szefa Związku Polaków - na karę pieniężną za organizację pikiety w sprawie budowy szkoły polskiej w Nowogródku.
Tadeusz Gawin był szefem ZPB przez 10 lat, do lipca 2000 roku. Od listopada Związkiem kieruje Tadeusz Kruczkowski. (pr)