Białoruś: kto odnajdzie zaginionych polityków?
Rodziny zaginionych białoruskich polityków i biznesmenów wezwały europejskie organizację broniące praw człowieka, by wszczęły niezależne międzynarodowe dochodzenie w sprawie ich bliskich. Członkowie rodzin zaapelowali również do Rady Europy o powołanie niezależnej komisji do zbadania tych spraw.
22.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Według raportów agencji praw człowieka, od czasu objęcia władzy przez prezydenta Łukaszenkę w 1994 roku, na Białorusi zniknęły co najmniej cztery znane publicznie osoby, w tym były minister spraw wewnętrznych Jurij Zacharenko, rosyjski kamerzysta Dmitrij Zawadskij i były rzecznik białoruskiego parlamentu i przywódca opozycji Wiktor Gonczar.
Rodziny zaginionych twierdzą, że białoruskie władze nie są zainteresowane wyjawieniem przyczyn tajemniczych zniknięć i śmierci ich bliskich. W specjalnym liście skierowanym do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, członkowie rodzin piszą, że Mińsk bezustannie odrzuca pomoc w tej sprawie oferowaną przez Stany Zjednoczone i Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Zdaniem Natalii Petkiewicz - rzeczniczki prezydenta Aleksandra Łukaszenki - białoruskie prawo nie pozwala na wszczęcie śledztwa przez organizacje międzynarodowe w sprawie zaginionych, dlatego też Mińsk sam podejmie takie działania.
Agencje praw człowieka i zachodni obserwatorzy wielokrotnie krytykowali prezydenta Łukaszenkę za podważanie zasad demokracji i bezwzględne eliminowanie działaczy białoruskiej antyrządowej opozycji. Władze USA poinformowały w zeszłym roku, że mają dowody na istnienie brygady śmierci kontrolowanej przez samego Łukaszenkę i skierowanej przeciwko białoruskiej opozycji.
Białoruskie partie opozycyjne wezwały ostatnio rządy państw zachodnich do narzucenia politycznych i ekonomicznych sankcji przeciwko Łukaszence. (and)