"Bezwstyd". Był w klubie PiS. Tak skomentował wystąpienie Mejzy
Wiceminister sportu i turystyki Łukasz Mejza po dwóch tygodniach milczenia wygłosił oświadczenie, w którym odniósł się do narastających wątpliwości wokół jego działalności biznesowej. - Mamy do czynienia przez ostatnie dni z największym atakiem politycznym po 1989 roku - stwierdził Mejza, komentując publikacje Wirtualnej Polski. Polityk nie odpowiedział jednak na żadne pytania dziennikarzy. Co na to wiceprezes Porozumienia Michał Wypij? - Bezwstyd, chyba w ten sposób należy to określić. Ale też z drugiej strony pewność i przekonanie, że włos mu z głowy nie spadnie. Bo myślę, że dymisji nie będzie, chyba że w jakiś inny sposób uda się zapewnić większość. Nie po to PiS rozbijało moje środowisko polityczne, żeby teraz tracić tę większość, którą kupowali stołkami, z powodu takiej afery - komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Czuję ogromny zawód, bo na co innego umawialiśmy się, kiedy wspólnie startowaliśmy w wyborach. Obiecywaliśmy Polakom najwyższe standardy moralne. Dziś się okazuje, że te standardy są bardzo mocno odbiegające od jakiejkolwiek normy - podkreślił Wypij. - To nie był komunikat do nas, to był komunikat wewnętrzny, że nie możecie nic mi zrobić, bo wisicie na mnie i na mojej grupie politycznej. Zrobił to z pełną świadomością - podsumował polityk Porozumienia.