Środowisko wokół Putina aż huczy. Mówią o kompromitacji

Oszałamiająca ukraińska inwazja na zachodni obwód kurski w Rosji stanowi największe wyzwanie dla rosyjskiego przywódcy od czasu powstania najemników Wagnera w czerwcu 2023 r. - pisze "The Washington Post". - To wielki policzek dla prezydenta (Putina). Od kilku dni nie jesteśmy w stanie odeprzeć wroga - mówi kremlowski urzędnik.

Bezprecedensowy atak na Rosję. "Wielki policzek dla prezydenta"
Bezprecedensowy atak na Rosję. "Wielki policzek dla prezydenta"
Źródło zdjęć: © Kremlin
Mateusz Czmiel

10.08.2024 | aktual.: 10.08.2024 19:32

Wdarcie się ukraińskich jednostek wojskowych do obwodu kurskiego i ich natarcie trwa już czwarty dzień, pomimo zapewnień Sztabu Generalnego, że "zostaną rozbite i wypędzone". Pierwszy raz od czasów II wojny światowej obca armia najechała ziemie Federacji Rosyjskiej, co wprawiło w osłupienie wysokich urzędników państwowych i biznesmenów bliskich Kremlowi.

Bezprecedensowy atak na Rosję

"Jednocześnie jeszcze niedawno przedstawiciele elity biurokratycznej i biznesowej mówili o organizowaniu przez Władimira Putina operacji wojskowych w sąsiednich krajach NATO i zdobywaniu miast takich jak estońska Narwa" - pisze "The Washington Post".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- To bardzo duży cios dla reputacji rosyjskich władz, wojska i Putina. Przez dwa i pół roku terytorium Rosji, z wyjątkiem terytoriów okupowanych (w Ukrainie), poniosło minimalne szkody. Pochodziły tylko z dronów - powiedział "WP" wybitny biznesmen, który prosił o zachowanie anonimowości.

- To naprawdę cios, ponieważ jasne jest, że kierownictwo otrzymało sygnał od wywiadu, ale "nie podjęto żadnych działań" - przyznał politolog Siergiej Markow, który jest blisko Kremla. - To porażka całego systemu wywiadowczego, a skoro za to odpowiada Putin, jasne jest, że jest to cios dla Putina - dodał

Dla wojska i kierownictwa kraju inwazja Sił Zbrojnych Ukrainy była szokiem - powiedziało dziennikowi "The Moscow Times" czterech rosyjskich urzędników.

"Nie jesteśmy w stanie odeprzeć wroga"

- To wielki policzek dla prezydenta. Od kilku dni nie jesteśmy w stanie odeprzeć wroga. Powstało zagrożenie dla regionu i ludności Rosji. Tak nie zachowuje się kraj pewny swego zwycięstwa - stwierdził czynny urzędnik państwowy.

Według osób, które znają Putina od dawna, na środowym spotkaniu z kierownictwem sił bezpieczeństwa i w czwartkowych wystąpieniach publicznych, sądząc po mimice i gestach, był on "niezadowolony" i "sfrustrowany".

W ataku na obwód kurski biorą udział co najmniej cztery wyspecjalizowane ukraińskie brygady szturmowe i zmechanizowane - podaje "Financial Times" i "The New York Times". Jedna brygada może liczyć od 1 do 8 tysięcy żołnierzy.

Były minister obrony Ukrainy Andriej Zagorodnyuk, który obecnie jest doradcą rządu, wyjaśnił w rozmowie z "FT", że jednostki ukraińskich Sił Zbrojnych wykazały umiejętność stosowania "nowej taktyki walki zbrojnej łączonej", której uczyli zachodni instruktorzy.

Szturm na obwód kurski w Rosji

- Rzeczywiście wydaje się to być dość dobrze skoordynowaną i zaplanowaną połączoną operacją zbrojeniową - powiedział "NYT" analityk wojskowy Franz-Stefan Gadi z Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych.

- Ukraińskie Siły Zbrojne dysponują elektronicznymi systemami walki, które rozmieściły w celu stłumienia kontroli operacyjnej nad jednostkami rosyjskimi. Są tam także systemy obrony powietrznej, które zostały przeniesione do obwodu kurskiego w celu osłony atakujących. Istnieją bardzo skuteczne formacje zmechanizowane, które posuwają się naprzód w dość pewnym tempie - mówi Franz-Stefan Gadi.

W operacji biorą udział systemy lotnicze, artyleryjskie i rakietowe.

Tymczasem armia rosyjska od miesięcy prowadzi nieustanną ofensywę w Donbasie, a w maju wkroczyła w rejon Charkowa, choć ugrzęzła w obszarach przygranicznych i nie była w stanie zgodnie z planem zbliżyć się do samego miasta.

źródła: New York Times, Washington Post, The Moscow Times, Forbes

Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski