PolitykaBez Szyszki jesteśmy w ciężkiej d... - myśliwi ruszają pod Sejm "spontanicznie" wesprzeć ministra

Bez Szyszki jesteśmy w ciężkiej d... - myśliwi ruszają pod Sejm "spontanicznie" wesprzeć ministra

Na manifestacji poparcia dla rządu organizowanej pod Sejmem przez kluby "Gazety Polskiej" pojawią się myśliwi, by wesprzeć ministra środowiska. Prowokacja dziennikarska portalu Łowiecki.pl pokazała, że nie jest to poparcie spontaniczne, ale organizowane przez władze podlegającego ministrowi związku łowieckiego. -Bez Szyszki jesteśmy w ciężkiej d... - przyznaje przedstawiciel PZŁ.

Polski Związek Łowiecki zrzesza ok 120 tys. myśliwych, działa na podstawie specjalnej ustawy i jest nadzorowany przez ministra środowiska. Szefa PZŁ Lecha Blocha i Jana Szyszkę łączą bliskie relacje i wspólne polowania, a minister jest znany z walki o interesy myśliwych i od kilku miesięcy forsuje projekt ustawy korzystny dla związku.

Według informacji Wirtualnej Polski we wsparcie demonstracji organizowanej przez kluby "Gazety Polskiej" zaangażowały się władze związku, a za zmobilizowanie jej "spontanicznych"; uczestników odpowiadali łowczy okręgowi (przedstawiciele władz PZŁ w całej Polsce).

- Ludzie, którzy są zwożeni do Warszawy już w czwartek liczą, związek opłaci koszty przejazdów i noclegów pod przykrywką zaczynających się w piątek w stolicy targów łowieckich - mówi WP jeden z przedstawicieli PZŁ.

Kulisy tego przedsięwzięcia ujawnił dzięki dziennikarskiej prowokacji portal Łowiecki.pl. Stanisław Pawluk, dziennikarz portalu, podając się za sympatyka łowiectwa zadzwonił do łowczego okręgowego PZŁ we Wrocławiu pytając, czy może pojechać na manifestację do Warszawy.

Przedstawiciel PZŁ mówi na nagraniu, że w autobusie, który ma jechać do stolicy, również w związku z targami nie ma już wolnych miejsc, ale podkreśla, że "każda dodatkowa osoby by się przydała".

"Chcemy wesprzeć działania ministra Szyszki. Popieramy swojego ministra, jeśli nam ministra środowiska zabiorą, to będziemy w ciężkiej d... bo przejmie to rolnictwo" - wyjaśnia bez ogródek, nawiązując do sporu między ministrem Szyszką i ministrem rolnictwa Krzysztofem Jurgielem o projekt ustawy łowieckiej.

Łowczy tłumaczy też, że celem organizowanej w Warszawie manifestacji jest poparcie dla rządu, w tym ustawy dot. wycinki drzew.

"Chcemy wesprzeć działania ministra Szyszki, który niestety jest w skaldzie rządu PiS, a nie każdemu rząd PiS się podoba" - zastrzega. "Nie jedziemy w mundurach, nie jedziemy z naszymi flagami" - dodaje na nagraniu przedstawiciel PZŁ.

Do Warszawy spod polsko-ukraińskiej granicy wybierają się myśliwi z koła "Szpak" w Woli Urhuskiej koło Chełma. Należący do tego koła Andrzej Barczuk, sam nie jedzie, ale jest zaangażowany w zbieranie podpisów pod petycją do premier Szydło w obronie modelu łowiectwa.

- Nasz model PZŁ jest najlepszy na świecie, a na pewno w Europie. To, co proponują inni dla Polskiego Związku Łowieckiego jest nie do przyjęci. Dlatego protestujemy. Chodzi o to, by nie dopuścić, by związek został rozwalony. Ku temu to zmierza - mówi Wirtualnej Polsce myśliwy.

Pytany, czy wyjazd do Warszawy organizują władze PZŁ odpowiada: - Tak, jest to organizowane przez związek. - To poszło przez zarząd główny, przez zarządu okręgowe, poprzez kola łowieckie. Z każdego okręgu ktoś wyjeżdża. Od nas autobus wyjechał - zaznacza Barczuk.

Rzeczniczka PZŁ Diana Piotrowska pytana przez WP, czy władze związku organizują wsparcie dla demonstracji pod Sejmem podkreśla, że "nie ma nakazu i obowiązku" przyjazdu.

- Nasi myśliwi wiedzą o tej manifestacji, więc jeśli któryś z nich będzie miał chęć poprzeć ministra Szyszkę, to nie robimy z tego tytułu problemu - tłumaczy rzeczniczka. Dopytywana o zaangażowanie reprezentujących związek łowczych Piotrowska zaznacza, że "drogą służbową nie są w to zaangażowani". - Natomiast jeżeli któryś z łowczych okręgowych popiera ministra Szyszko i rozmawia o tym ze swoimi myśliwymi, to ma prawo popierać kogo uważa - dodaje.

Z wpisu Bogdana Borusewicza na Facebooku wynika, że podobnie "spontaniczne" wsparcie dla ministra środowiska organizowały też podlegające mu Lasy Państwowe. "Dyrekcja Lasów Państwowych wysłała pismo do nadleśnictw w sprawie zorganizowania wyjazdu leśników 23 marca pod Sejm do Warszawy, którzy mają tu spontanicznie zademonstrować swoje poparcie dla ministra Szyszki" - cytował maila, którego mieli dostać leśnicy wicemarszałek Senatu. Rzeczniczka LP powiedziała portalowi polsatnews.pl, że "Dyrekcja Lasów Państwowych nie ma z tym nic wspólnego".

Sejm zajmie się dziś wnioskami opozycji o odwołanie ministra środowiska i wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Organizatorzy manifestacji, która ma się rozpocząć o godz. 14 napisali na Facebooku, że chcą wyrazić poparcie dla rządu i wprowadzanych reform w związku z planem "opozycji totalnej", która "podejmie próbę odwołania rządu dobrej zmiany".

"Zapraszamy wszystkie środowiska popierające rząd, a przede wszystkim środowiska Radia Maryja i NSZZ "Solidarność"... Brońmy naszego rządu" - nawołują organizatorzy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)