Bez dyscyplinarki dla sędziego za "meldowanie się" posłance PiS
Nie będzie postępowania dyscyplinarnego ws. kontrowersyjnego wpisu w internecie autorstwa członka KRS sędziego Jarosława Dudzicza. Rzecznik dyscypliny nie dostrzegł podstaw, aby zająć się "meldowaniem na rozkaz" posłance PiS.
19.03.2019 | aktual.: 25.03.2022 12:24
"Uprzejmie informuję, że analiza materiałów, będących przedmiotem Pani zainteresowania pozwala mi wyrazić przekonanie, iż nie dają one podstaw do podjęcia czynności o charakterze dyscyplinarnym" - napisał sędzia Piotr Schab, główny rzecznik dyscypliny w odpowiedzi na pytanie dziennikarki portalu onet.pl o wpis sędziego Jarosława Dudzicza.
W tweecie z początku marca sędzia Dudzicz napisał do Krystyny Pawłowicz, że "służyć takiemu generałowi to czysta przyjemność i zaszczyt" i "meldował się na rozkaz". Kiedy został skrytykowany za czołobitność wobec polityka, która nie przystoi sędziemu, wyjaśniał, że chodzi o niezrozumienie żartu.
Dudzicz jest prezesem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim oraz członkiem nowej Krajowej Rady Sądownictwa i zastępcą jej rzecznika prasowego. Przez tego ostatniego został zresztą skrytykowany za czołobitne słowa skierowane do posłanki PiS - Ja w ogóle nie lubię, jak sędzia komukolwiek cokolwiek melduje, jakieś "wykonanie zadania" - mówił wówczas portalowi Maciej Mitera, rzecznik KRS.
"Usłużni są bezkarni"
Jak zauważa Onet, brak postępowania ws. wpisu sędziego Dudzicza może dziwić tym bardziej, że inni jego koledzy musieli tłumaczyć się w mniej jednoznacznych sprawach.
- To jest zwykła granda - mówi portalowi sędzia Włodzimierz Brazewicz z gdańskiego Sądu Apelacyjnego, który musiał wyjaśniać sprawę zarzutów rzekomych spotkań z politykami.
W podobnym tonie decyzję rzecznika dyscypliny ocenia poseł PO Borys Budka. Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości za rządów w PiS jest jak u Orwella i "wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze", a "usłużni są bezkarni".
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl