Bez dyscyplinarki dla sędziego za "meldowanie się" posłance PiS
Nie będzie postępowania dyscyplinarnego ws. kontrowersyjnego wpisu w internecie autorstwa członka KRS sędziego Jarosława Dudzicza. Rzecznik dyscypliny nie dostrzegł podstaw, aby zająć się "meldowaniem na rozkaz" posłance PiS.
"Uprzejmie informuję, że analiza materiałów, będących przedmiotem Pani zainteresowania pozwala mi wyrazić przekonanie, iż nie dają one podstaw do podjęcia czynności o charakterze dyscyplinarnym" - napisał sędzia Piotr Schab, główny rzecznik dyscypliny w odpowiedzi na pytanie dziennikarki portalu onet.pl o wpis sędziego Jarosława Dudzicza.
W tweecie z początku marca sędzia Dudzicz napisał do Krystyny Pawłowicz, że "służyć takiemu generałowi to czysta przyjemność i zaszczyt" i "meldował się na rozkaz". Kiedy został skrytykowany za czołobitność wobec polityka, która nie przystoi sędziemu, wyjaśniał, że chodzi o niezrozumienie żartu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dudzicz jest prezesem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim oraz członkiem nowej Krajowej Rady Sądownictwa i zastępcą jej rzecznika prasowego. Przez tego ostatniego został zresztą skrytykowany za czołobitne słowa skierowane do posłanki PiS - Ja w ogóle nie lubię, jak sędzia komukolwiek cokolwiek melduje, jakieś "wykonanie zadania" - mówił wówczas portalowi Maciej Mitera, rzecznik KRS.
"Usłużni są bezkarni"
Jak zauważa Onet, brak postępowania ws. wpisu sędziego Dudzicza może dziwić tym bardziej, że inni jego koledzy musieli tłumaczyć się w mniej jednoznacznych sprawach.
- To jest zwykła granda - mówi portalowi sędzia Włodzimierz Brazewicz z gdańskiego Sądu Apelacyjnego, który musiał wyjaśniać sprawę zarzutów rzekomych spotkań z politykami.
W podobnym tonie decyzję rzecznika dyscypliny ocenia poseł PO Borys Budka. Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości za rządów w PiS jest jak u Orwella i "wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze", a "usłużni są bezkarni".
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl