Benedykt XVI: Wielki Post jest darem od Boga
Podczas uroczystości Środy Popielcowej na rzymskim Awentynie Benedykt XVI powiedział, że nie należy traktować Wielkiego Postu wyłącznie jako czasu "smutku i szarości życia". Papież wezwał, by nie czynić dobrych uczynków aby być podziwianym i szanowanym.
- Sugestywnym obrzędem posypania głów popiołem, poprzez który pragniemy zobowiązać się do nawrócenia naszych serc na horyzonty Łaski, rozpoczynamy dziś liturgiczny okres Wielkiego Postu. Na ogół, w powszechnej opinii, czas ten narażony jest na to, że wyróżniać go będzie smutek i szarość życia - podkreślił Benedykt XVI w homilii podczas mszy w bazylice świętej Sabiny. Jak dodał "jest on cennym darem Boga, a także okresem bogatym w znaczenie".
- Bóg raz jeszcze oferuje nam swe przebaczenie, zapraszając, byśmy powrócili do Niego, ażeby obdarzyć nas nowym sercem, oczyszczonym ze zła, które je uciska, by wziąć udział w Jego radości. Świat nasz potrzebuje nawrócenia się do Boga, potrzebuje Jego przebaczenia, Jego miłości, potrzebuje nowego serca" - mówił papież.
Przypomniał wiernym: "Za sprawą naszego ewangelicznego świadectwa my, chrześcijanie, mamy być żywym orędziem".
- W wielu przypadkach jesteśmy jedyną Ewangelią, jaką dzisiejsi ludzie jeszcze czytają. Oto nasza odpowiedzialność, oto jeszcze jeden powód, ażeby dobrze przeżywać Wielki Post: ukazać świadectwo przeżywanej wiary światu, który przeżywa trudności, który potrzebuje powrócić do Boga, który potrzebuje nawrócenia - wskazał Benedykt XVI.
Przytoczył słowa z Ewangelii świętego Mateusza: "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli".
Papież zauważył, że uczynki jałmużny, modlitwy i postu "z czasem zaatakowała rdza zewnętrznego formalizmu albo wręcz przekształciły się one w oznakę wyższości".
- Kiedy czyni się coś dobrego, niemal instynktownie rodzi się pragnienie, ażeby być szanowanym i podziwianym ze względu na dobry uczynek, ażeby czerpać z niego zadowolenie. To zaś z jednej strony zamyka człowieka w sobie samym, z drugiej stawia go poza nim samym, ponieważ żyje się w projekcji tego, co inni myślą o nas i za co nas podziwiają - mówił.
I zaznaczył z naciskiem: "Jałmużna, modlitwa i post: oto szlak, jaki należy przemierzyć bez ostentacji, w przekonaniu, że Ojciec niebieski potrafi czytać i widzieć także w skrytości naszych serc".