PolskaBelka: Raczko będzie w MFW reprezentował interesy Polski

Belka: Raczko będzie w MFW reprezentował interesy Polski


Andrzej Raczko będzie w Międzynarodowym
Funduszu Walutowym reprezentantem Polski; nie było konfliktu
między nim a Jerzym Hausnerem; nominacja Marka Balickiego
pozwoliła na przyspieszenie prac nad ustawą zdrowotną - powiedział w Sejmie Marek Belka w odpowiedzi na pytania posłów.

Belka: Raczko będzie w MFW reprezentował interesy Polski
Źródło zdjęć: © PAP

21.07.2004 | aktual.: 21.07.2004 19:03

Belka powiedział, że Raczko, który w środę przestanie być ministrem finansów, nie będzie funkcjonariuszem międzynarodowej organizacji, tylko będzie w MFW reprezentował polskie interesy.

Konfliktu nie było

Premier zaprzeczył sugestii, że Raczko odchodzi z rządu w wyniku konfliktu z wicepremierem Hausnerem. Belka powiedział, że podejmowanie przez rząd decyzji w sprawach społecznych i gospodarczych to bardzo trudna działalność, w której codziennie jest się na ostrzu noża i bywają sytuacje, gdy "ludzie mają różne poglądy i skaczą sobie do oczu".

Ale to jest jedna sprawa, a konflikt to zupełnie inna. Ja jestem właśnie taki - uważam, że ludzie mają prawo do różnicy poglądów, ale przy tym dalej się przyjaźnią, a przynajmniej współpracują - powiedział premier. Według niego w sprawach finansów państwa Hausner i Raczko mają jeden pogląd: trzeba finanse uzdrawiać i trzeba oszczędzać.

Odnosząc się do wypowiedzi posłów określających następcę Raczki na stanowisku ministra finansów Mirosława Gronickiego mianem liberała, Belka powiedział, że na pewno Gronicki nie jest większym liberałem niż on sam.

"Przefarbowany liberał"

Wy też mnie macie za liberała, za przefarbowanego liberała. To są wszystko bzdurne etykietki. Jeżeli ekonomista zna się na swoim fachu, to musi wierzyć w istnienie czegoś takiego jak rynek; jeżeli nie wierzy, to jest tak, jakby nie wierzył w Boga i chodził do kościoła. Ale bywają tacy w Polsce, bywają - powiedział premier.

Podkreślił, że poprosił Gronickiego, by został nowym ministrem finansów, bo uważa go za bardzo dobrego ekonomistę. Belka dodał, że każdy minister finansów będzie przez niektórych uważany za liberała lub wręcz za skąpca.

Sam nie wiem, czy to epitet, czy komplement. Wszyscy byście tutaj krwawymi łzami płakali, gdyby się trafił jakiś minister finansów 'nieskąpiec'. Wszyscy byście potracili swoje oszczędności i na taczkach wywieźliby was z tego Sejmu, gdyby minister finansów nie dbał o naszą wspólną kasę państwową - powiedział premier.

Według niego objęcie przez Balickiego stanowiska ministra zdrowia nie spowodowało spowolnienia prac nad ustawa zdrowotną. Kilka dni po tej nominacji sejmowa komisja zdrowia zakończyła pracę nad projektem.

Nowe otwarcie polityczne

To oczywiście, dodał Belka, nie kończy całego procesu, ale powołanie Balickiego będąc, według niego, "nowym otwarciem" politycznym (Balicki jest członkiem SdPl) i otwarciem na nowe środowiska pozwoliło na przyspieszenie w sprawie ustawy.

Belka powiedział też, że jego "fundamentalny sprzeciw" budzi teza, że polityka nie jest dla normalnych ludzi, że "polityka to jest ściek, w którym mogą funkcjonować tylko cynicy, obrzydliwcy, szubrawcy, ludzie, którzy oszukują państwo, którzy mają za nic jakiekolwiek wartości".

Antypaństwowe wypowiedzi

W Polsce są ośrodki, są czasami takie wypowiedzi publiczne, które sugerują to społeczeństwu. No i mamy to, co mamy. Mamy kryzys zaufania nie do Belki, nie do jego rządu, nie do każdego innego rządu, tylko do państwa. Czemu mają służyć tego rodzaju wypowiedzi? To są wypowiedzi głęboko antypaństwowe - powiedział wyraźnie wzburzony premier.

Belka dodał, że wierzy, iż polityka jest dla normalnych ludzi, normalnie się zachowujących, wypowiadających, błądzących, ale przyznających się do błędów i mających jasne cele.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)