Zaznaczył, że wprowadzenie w tym czasie na rynek ponad stu tysięcy używanych samochodów, to olbrzymi cios nie tylko dla przemysłu samochodowego, ale również dla bardzo silnie rozwiniętego i rozwijającego się w Polsce przemysłu części zamiennych.
Jestem przeciwnikiem łagodzenia tych przepisów, co więcej uważam, że należy bardzo konsekwentnie wprowadzić je poza przepisy podatkowe dotyczące podniesienia stawek akcyzy, które uniemożliwią taki masowy napływ już absolutnego, prawdziwego złomu - mówił wicepremier. Dodał, że import należy blokować również innymi metodami.
W całej Europie zachodniej import takiego samochodu byłby możliwy, ale jego zarejestrowanie graniczyłoby z cudem. Dlaczego mamy tego nie wykorzystać w naszym kraju - powiedział.
Jego zdaniem, Polacy muszą wybrać, czy chcą jeździć starymi, 12-letnimi, smrodzącymi na około samochodami, czy tworzyć nowe miejsca pracy. (aka)