Belgia. Samochód wjechał w tłum. Cztery osoby nie żyją
Samochód osobowy wjechał w grupę ludzi uczestniczących w imprezie w pobliżu La Louviere w belgijskiej Walonii. Cztery osoby nie żyją - poinformował burmistrz tego miasta Jacques Gobert w rozmowie ze stacją RTBF.
20.03.2022 | aktual.: 20.03.2022 10:42
"Nie jest na razie jasne, czy kierujący pojazdem z premedytacją wjechał w grupę ludzi czy też był to wynik niesprawności samochodu" - przekazała agencja DPA.
Do wypadku doszło w niedzielę o świcie w podmiejskiej miejscowości Strepy-Bracquegnies. Jest ona położona ok. 40 kilometrów od Brukseli.
Dziecko wśród ofiar wypadku w Belgii
Z informacji lokalnych mediów wynika, że samochód jechał z ogromną prędkością. Prawdopodobnie był ścigany przez policję. Agencja informacyjna Belga dodała, że wskutek zdarzenia obrażenia miało odnieść ponad 20 osób.
Jak przekazał burmistrz Jacques Gobert, wśród ofiar wypadku jest małe dziecko. Obrażenia u dwunastu osób uznawane są za "poważne". Miasto uruchomiło specjalną akcję ratunkową, aby wszyscy poszkodowani otrzymali jak najszybciej pomoc medyczną.
- Samochód jechał z dużą prędkością. Mamy kilkadziesiąt rannych, kilka osób nie żyje. Kierowca został zatrzymany, gdy próbował uciec - przekazał burmistrz w rozmowie z radiem RTBF.
Belgijskie służby próbują ustalić przyczynę wypadku. Nie wiadomo, czy kierowca celowo wjechał w tłum, czy był to też np. efekt usterki w samochodzie.
Czytaj także: