Beger: Sejm nie ma prawa zajmować się nowelą o rtv
Niewyjaśniona i niezamknięta sprawa tzw.
afery Rywin-Michnik powoduje, że ten Sejm nie ma moralnego prawa,
moralnego mandatu dalej zajmować się zmianami w ustawie o
radiofonii i telewizji - oceniła podczas wystąpienia w
Sejmie Renata Beger z Samoobrony.
25.06.2003 | aktual.: 25.06.2003 13:32
Jej zdaniem, tworzeniem nowego ładu medialnego mógłby zająć się tylko nowy parlament, który będzie "odporny na naciski zarówno takich postaci jak pan Czarzasty (Włodzimierz Czarzasty, sekretarz KRRiT), ale i na naciski Agory i pana Michnika (Adam Michnik, redaktor naczelny Gazety Wyborczej)".
Beger zapowiedziała jednocześnie, że Samoobrona będzie głosowała za odrzuceniem w całości sprawozdania komisji kultury i środków przekazu dotyczącym nowelizacji, którym w środę zajmuje się Sejm, "niezależnie od tego, czy poprawki klubu zostaną przyjęte".
Posłanka Samoobrony w swoim wystąpieniu dużo uwagi poświęciła krytyce elit rządzących. Jak się wyraziła, płonne okazały się nadzieje jej partii, iż ujawniona afera korupcyjna będzie dla rządzących elit "oczyszczającym wstrząsem".
"Byliśmy przekonani, że tak wielki wstrząs dla społeczeństwa, jakim jest afera korupcyjna, w związku z projektem ustawy medialnej zmusi koalicję do refleksji i doprowadzi ona do szybkiego i jednoznacznego doprowadzenia sprawy" - powiedziała. (iza)