Będzie trzecia runda negocjacji
Będzie trzecia runda negocjacji premiera Leszka Millera z przedstawicielami UE - poinformował rzecznik rządu Michał Tober. Dodał, że powołano mieszaną grupę roboczą Unii i Polski. Dotychczasowe rozmowy nie przyniosły skutku. Niektórzy dyplomaci informowali nawet, że o mało nie doszło do zerwania rozmów. Polskie stanowisko jest oceniane, jako bardzo twarde.
13.12.2002 | aktual.: 13.12.2002 18:33
Według Michała Tobera, podczas zakończonej drugiej rundy rokowań do uczestników dołączył przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi. "Powołano mieszaną grupę roboczą UE i polskiej delegacji" - powiedział Tober. Zaznaczył, że grupa zajmie się analizą konkretnych propozycji, na których koncentrują się negocjacje. Ze strony polskiej uczestniczą w niej główny negocjator Jan Truszczyński i wiceminister rolnictwa Jerzy Plewa.
"Po przeanalizowaniu propozycji, które padły podczas drugiej rundy, zostanie zwołane kolejne spotkanie; trudno powiedzieć o której godzinie" - powiedział Tober.
Drugie spotkanie premiera Leszka Millera z premierem Danii Andersem Foghiem Rasmussenem na szczycie w Kopenhadze rozpoczęło tuż przed 13.00.
Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa od jednego z członków polskiej delegacji o mało nie doszło do zerwania pierwszej, porannej tury rozmów premiera z szefem duńskiego rządu.
W drugiej rundzie rozmów uczestniczyli oprócz premierów ze strony UE - komisarz ds. rozszerzenia Guenter Verheugen, a po stronie polskiej - minister ds. europejskich Danuta Huebner i szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz.
Wcześniej premier spotkał się z premierem Szwecji Goeranem Perssonem i kanclerzem Niemiec Gerhardem Schroederem, by jak - powiedział rzecznik rządu Michał Tober - szukać u nich poparcia dla naszych postulatów finansowych. Rzecznik nie wykluczył, że odbędą się też spotkania z innymi szefami rządów w celu zyskania poparcia dla polskich priorytetów. Tober zapewnił, że polska delegacja koncentruje się na jak najlepszym wyniku negocjacji. Nikt nie wie, jak mówił, kiedy zakończy się szczyt w Kopenhadze. "Będziemy walczyć do końca, do ostatniej minuty, by jak najwięcej uzyskać dla Polski" - podkreślił.
Agencja Ritzau poinformowała wcześniej, że pierwsza tura negocjacji polskiego premiera Leszka Millera z reprezentującym Unię Europejską szefem rządu duńskiego Andersem Fogh Rasmussenem zakończyła się bez rezultatów. Rasmussen powiedział po tej rundzie, że w ostatnich negocjacjach na szczycie w Kopenhadze "istnieje wielki problem z Polską".
Premier Leszek Miller zaczął w piątek negocjacje z Unią Europejską w Kopenhadze od górnego pułapu i domagał się w pierwszej rozmowie z premierem Danii 1,1 mld euro dodatkowych pieniędzy dla Polski - poinformowali dyplomaci UE. Według agencji, Miller odrzucił propozycje UE w sprawie finansowych warunków akcesji i wsparcia dla rolnictwa, przedstawione mu przez Rasmussena.
Niektórzy dyplomaci unijni przyznają, że premier Danii Anders Fogh Rasmussen ma jeszcze w zanadrzu "prezent" dla kandydatów, który pozwolili mu zaoferować na końcu pozostali przywódcy Piętnastki.
Nikt nie chce ujawnić wartości owego "upominku", chociaż wcześniej dyplomaci mówili o 1 mld euro na trzy lata, w tym około 450 mln euro dla Polski. Jeden z unijnych dyplomatów nie wykluczył też, że w ostateczności Unia może też wykazać "minimalną elastyczność" w sprawie kwoty (limitu) produkcji mleka. Kompromisowym rozwiązaniem byłoby zwiększenie tzw. rezerwy restrukturyzacyjnej pozwalającej zwiększyć produkcję mleka w 2006 roku.
Komisarz ds. poszerzenia Guenter Verheugen przypomniał unijnym przywódcom w czasie czwartkowej sesji inaugurującej szczyt w Kopenhadze, że zatwierdzona przez nich duńska oferta dla kandydatów jest wciąż dla Unii o 2,17 mld euro "tańsza" od pułapu wydatków z budżetu UE.
W reakcji na wypowiedź Rasmussena, że ma "wielki problem z Polską" polscy dyplomaci obecni w Kopenhadze odpowiedzieli, że "jest wciąż dość czasu, żeby rozwiązać nawet wielkie problemy". Ale przyznawali, że "wątpią, żeby wszystko skończyło się o 17.00". Na godzinę 17.00 premier Danii zaplanował końcową sesję wszystkich przywódców 15 państw członkowskich i 10 kandydujących, żeby uroczyście zakończyć negocjacje w sprawie poszerzenia Unii o te kraje 1 maja 2004 roku. (ck)