Sprawa stała się głośna w całej Polsce. Nowatorski pomysł wywołał wiele kontrowersji. Szybko trafił na biurko wojewody, który podzielił argumenty jego przeciwników. W poniedziałek w tej sprawie zapadł wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sąd stwierdził, że pobór opłat za deszcz i topniejący śnieg jest sprzeczny z przepisami prawa.
Dla Tadeusza Rzepeckiego, prezesa Tarnowskich Wodociągów, werdykt sądu oznacza, że chodzi tylko o błąd formalny. Opłaty powinny być określone w umowach zawieranych z mieszkańcami, a nie zapisane w regulaminie.
Od marca będzie obowiązywało rozporządzenie ministra budownictwa - mówi prezes. Ono na wszystkich odbiorców nakłada obowiązek płacenia za wody opadowe. I to dopiero jest niesprawiedliwe. My chcieliśmy, żeby każdy płacił za siebie. Od wiosny wszyscy będziemy pokrywali koszty odprowadzania deszczówki na przykład przez markety czy zarządy dróg.
Prawniczy spór trwa, a mieszkańcy nie wiedzą, co robić, pisze "Gazeta Krakowska". (PAP)
