Będzie nowa Komisja Europejska. Nie obyło się bez kontrowersji
Parlament Europejski zaakceptował wszystkich kandydatów na komisarzy zaproponowanych przez Ursulę von der Leyen. Nie obyło się bez kontrowersji. Wysokie stanowisko dostał Włoch z frakcji konserwatystów.
Największą frakcją w PE jest Europejska Partia Ludowa, ale jej dotychczasowi sojusznicy - socjaliści, liberałowie i Zieloni (choć ci ostatni nie zostali zaproszeni do nowej koalicji) - stracili w czerwcowych wyborach. Mimo to wraz z EPL sojusz miał bezpieczną większość w PE.
Do nowej KE chcieli jednak wejść Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy pod przywództwem premier Włoch Giorgi Meloni. Wskazywała ona, że rządzić powinni zwycięzcy, a jej frakcja zyskała w ostatnich wyborach, w przeciwieństwie do sojuszników EPL.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrowersyjna kandydatura
Europejska Partia Ludowa wyciągnęła rękę do konserwatystów. Nie zawarła z nimi parlamentarnego aliansu, ale zgodziła się, by wiceprzewodniczącym KE ds. spójności i reform był Rafaell Fitto z EKR i włoskiej partii Bracia Włosi.
- Dopuszczenie osoby z EKR do tak wysokiego stanowiska w KE to otwarcie puszki Pandory. Europejska Partia Ludowa robi sobie furtkę do tego, by mieć alternatywną większość ze skrajną prawicą w Parlamencie Europejskim i nie musieć we wszystkich sprawach szukać trudnego kompromisu z socjalistami i demokratami oraz liberałami - mówi Oko.press jedna z osób bliskich negocjacjom.
Trudne negocjacje
Na to początkowo nie chcieli się zgodzić dotychczasowi sojusznicy EPL, podkreślając eurosceptyczność środowiska Fitto. Wskazywano także, że EKR nie należy do koalicji, dzięki której von der Leyen dostała ponowną nominację.
Po kilku rundach negocjacji socjaliści i liberałowie przystali na Fitto. W zamian EPL zgodziła się zaakceptować kandydatkę socjalistów Teresę Riberę na stanowisko wiceprzewodniczącej KE ds. czystej transformacji.
To odblokowało też proces powoływania kolejnych wiceszefów KE. W nowej komisji znajdą się też: Estonka Kaja Kallas, Rumunka Toxana Minzatu, Francuz Stéphane Séjourné i Fin Henna Virkkunen.
Czytaj więcej:
Źródło: Oko.press