Przełomowa decyzja USA ws. Ukrainy. Mocne słowa szefowej KE
Administracja prezydenta Joe Bidena wyraziła zgodę na użycie przez Ukrainę amerykańskiej broni przeciwko celom w głębi Rosji. W niedzielę wieczorem głos w tej sprawie zabrała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Zapewniła, że Ukraina może liczyć na Unię Europejską.
17.11.2024 | aktual.: 17.11.2024 23:17
- Widzieliśmy okropne ataki Rosji na Ukrainę tej nocy, które zniszczyły infrastrukturę energetyczną i kosztowały niewiarygodną liczbę ludzkich istnień - powiedziała von der Leyen w rozmowie z brazylijską telewizją w przeddzień szczytu grupy G20, który odbędzie się w Rio de Janeiro.
- Będziemy stać przy Ukrainie tak długo, jak będzie to konieczne - zapewniłaszefowa Komisji Europejskiej.
W niedzielę rano prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że w zmasowanym ataku na wszystkie regiony Ukrainy Rosjanie użyli 120 rakiet i 90 dronów; celem była infrastruktura energetyczna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: żołnierze Kim Dzong Una w Rosji. Ekspert: To mięso armatnie
Biden dał Ukrainie zielone światło. Kijów może uderzyć w głąb Rosji
Kilka godzin później, w niedzielę wieczorem, agencja Reutera podała, że Ukraina planuje w najbliższych dniach przeprowadzić pierwsze ataki dalekiego zasięgu przy użyciu pocisków ATACMS o zasięgu około 300 km. Na zmianę decyzji USA miało wpłynąć rozmieszczenie przez Rosję północnokoreańskich wojsk lądowych na froncie.
Decyzja administracji Bidena oznacza zmianę polityki prowadzonej od początku wojny. W maju prezydent zgodził się na używanie amerykańskiej broni do uderzeń w regionach przygranicznych po rosyjskiej stronie, ale nie dotyczyło to pocisków o dalszym zasięgu, takich jak ATACMS. Kreml ostrzegał, że taki ruch będzie poczytany za znaczącą eskalację.
Szef Pentagonu Lloyd Austin argumentował, że zniesienie restrykcji nie zmieni wiele, ponieważ Ukraina dysponuje własną bronią o podobnym i dalszym zasięgu, a Rosjanie przenieśli część swoich zasobów - na przykład bombowce używane do ostrzału Ukrainy - w głąb kraju, poza zasięg ATACMS.
Źródło: PAP/WP Wiadomości