Będzie łatwiej uzyskać brytyjskie obywatelstwo?
Brytyjski resort spraw wewnętrznych przedstawił założenia nowego systemu punktacji, według którego kwalifikowani mają być imigranci ubiegający się o naturalizację i brytyjski paszport.
03.08.2009 13:41
Proponowany system, który resort poddał pod konsultacje społeczne zakłada, iż punkty przyznawane będą na podstawie takich kryteriów jak wykształcenie, kwalifikacje zawodowe i zatrudnienie. Złe zachowanie będzie oznaczało utratę punktów.
Dotychczas obywatelstwo przyznawano na ogół automatycznie po minimum pięciu latach stałego zamieszkania w Wielkiej Brytanii i pracy - pod warunkiem, iż kandydat opanował angielski, płacił podatki i nie popadł w konflikt z prawem. Nowe zasady oznaczają, iż automatyczny tryb zostanie zniesiony, a proces uzyskiwania obywatelstwa wydłuży się i skomplikuje.
Według ministra stanu ds. imigracji Phila Woolasa "nowe zasady oznaczają zerwanie więzi między czasową migracją zarobkową a prawem do osiedlenia się".
Z początkiem b.r. MSW wprowadził system punktacji wobec imigrantów spoza UE ubiegających się o wjazd do Wielkiej Brytanii. Niewykwalifikowanym lub nisko wykwalifikowanym imigrantom spoza Unii praktycznie zamknięto drogę wjazdu. Uznano, iż te rodzaje prac obsadzają w nadmiarze imigranci z nowych państw UE.
Minister Woolas dał do zrozumienia, iż obecny system, w którym obcokrajowcy z prawem stałego pobytu w Wielkiej Brytanii mają pełny dostęp do zasiłków i świadczeń socjalnych również wymaga zmiany i że imigranci zostaną go pozbawieni w przyszłości.
Według rzecznika ds. imigracji opozycyjnej partii konserwatywnej Damiana Greena inicjatywa rządu jest zabiegiem propagandowym, mającym na celu zatuszowanie faktu, iż rząd nie panuje nad imigracją.
Z kolei szef doradczej służby imigracyjnej Keith Best sądzi, iż zachodzi niebezpieczeństwo, że udział w antyrządowych protestach utrudni uzyskanie naturalizacji i obywatelstwa. Tym samym w okresie ubiegania się o nie kandydat będzie miał ograniczone prawa obywatelskie.
Pytany przez BBC o to, czy zachowanie uznane za przejaw braku patriotyzmu, jak np. udział w antyrządowej manifestacji, będzie uznane za przeszkodę w naturalizacji, Woolas odpowiedział, iż "nie może wypowiadać się na temat hipotetycznych przypadków".