Będzie jeszcze padać, ale sytuacja opanowana
Wezbrane w wyniku obfitych opadów deszczu
rzeki na południu Polski w większości przypadków przestały
przybierać. Na Podbeskidziu, gdzie wciąż panuje najtrudniejsza sytuacja, wezbrana rzeka porwała mężczyznę.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9184958,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9184958,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Zagrożenie powodziowe w Polsce
Podkarpacie
Na Podkarpaciu stan ostrzegawczy w piątek przed południem przekroczony był tylko na Wisłoku w Krośnie - poinformował dyżurny podkarpackiej straży pożarnej. Poniżej stanów ostrzegawczych opadły już wody Pielnicy w Nowosielcach k. Sanoka i Mleczki w Gorliczynie k . Przeworska. Jeszcze w piątek rano rzeki te przekraczały stany ostrzegawcze o kilkadziesiąt centymetrów.
Od rana podkarpaccy strażacy interweniowali kilka razy. Interwencje dotyczyły pompowania wody z zalanych przez opady deszczu placów, ulic i piwnic.
Śląsk
Wojewoda śląski ogłosił alarm przeciwpowodziowy na terenie powiatów: cieszyńskiego, bielskiego, żywieckiego oraz miasta Bielsko-Biała. Ogłoszono także pogotowie przeciwpowodziowe na terenie powiatu raciborskiego oraz w części powiatu wodzisławskiego.
Wojewoda zobowiązał samorządy oraz wszystkie służby zabezpieczenia przeciwpowodziowego do podejmowania niezbędnych czynności organizacyjnych i technicznych w celu zminimalizowania mogącego powstać zagrożenia dla życia, zdrowia lub mienia oraz zagrożenia środowiska.
Według meteorologów silne opady będą występowały na terenie regionu jeszcze co najmniej przez najbliższą dobę. Strefa opadów będzie się przemieszczać z zachodu na wschód regionu.
Do tej pory strażacy interweniowali w województwie śląskim około 200 razy. Najpoważniejsza sytuacja jest w powiatach żywieckim, bielskim i cieszyńskim. Przekroczony został stan alarmowy na rzecze Sole o mniej więcej 50 centymetrów, zagrożony jest most w Żywcu oraz zagrożona zalaniem jest droga w Milówce i most w Jeleśni. W powiecie cieszyńskim wody rzeki Błodnica przelały się przez wał. W Skoczowie zagrożone podtopieniem jest osiedle Górny Bor. W powiecie bielskim, w szpitalu w Bystrej ewakuowano pacjentów na wyższe piętra. Starosta żywiecki zawiesił lekcje w szkołach ponadgimnazjalnych.
Małopolska
Lokalne podtopienia i stan pogotowia przeciwpowodziowego w kilku powiatach to efekt ostatnich opadów deszczu w Małopolsce. Od godz. 2 w nocy strażacy interweniowali ponad 200 razy- poinformował asp. Marek Stankiewicz z małopolskiej straży pożarnej.
W związku z rosnącym poziomem wody w Wiśle i Rabie stan pogotowia przeciwpowodziowego ogłoszono w niektórych gminach powiatu suskiego, myślenickiego, tarnowskiego i wielickiego - poinformował rzecznik wojewody małopolskiego Andrzej Knapik.
Na Żywiecczyźnie ogłoszono stan pogotowia przeciwpowodziowego. Najgorsza sytuacja jest w Ślemieniu. Prawdopodobnie zostanie tam ogłoszony stan alarmowy.
Woda porwała asfalt z kilku lokalnych dróg, z wodą popłynęły także materiały zgromadzone w miejscowym tartaku. Woda zalała nowowybudowaną stacje uzdatniania wody, powódź grozi także oczyszczalni ścieków.
W centrum Żywca ze względów bezpieczeństwa zamknięty został stary most na Sole, gdzie rzeka przekroczyła stan ostrzegawczy. najgorsza sytuacja ze względu na komunikację jest na Śląsku Cieszyńskim, gdzie woda podtopiła kilka dróg i niektóre trasy zostały zupełnie zamknięte,między innymi w Pruchnej, Zebrzydowicach i Drogomyślu. Podhale
Po intensywnych opadach deszczu na Podhalu w kilku miejscach rzeki przekroczyły stany alarmowe. Tak jest między innymi w Nowym Targu na Dunajcu. Nie lepiej jest na Orawie.
Według prognoz deszcz będzie padał do wieczora.
Lubelszczyzna
Na Lubelszczyźnie nie podniosły się znacząco wody w rzekach. Do stanu alarmowego brakuje jeszcze od pół metra do 100 centymetrów. Najwięcej wody przybyło tej doby w Annopolu w Wiśle, bo aż 34 centymetry.
Fala wysokiej wody z południa kraju jest spodziewana w regionie dopiero w niedzielę. Sytuacja jest cały czas monitorowa - zapewnia rzeczniczka wojewody lubelskiego Małgorzata Trąbka.
Synoptycy przewidują, że w Lubelskiem może przelotnie padać jeszcze do soboty.
Dolny Śląsk
Na Dolnym Śląsku alarm powodziowy nadal obowiązuje w dorzeczu Białej Lądeckiej i gminie Kłodzko. Natomiast w Jeleniej Górze alarm został odwołany w piątek rano.
Jak poinformował Franciszek Szumiejko ze sztabu kryzysowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego sytuacja w województwie jest coraz lepsza, bowiem przestał padać deszcz i poziom wody w rzekach zaczął nieznacznie opadać. Dodał, że nigdzie woda nie wystąpiła z koryt, zaś zalane piwnice czy pola to efekt ulewnych deszczów.
Opolszczyzna
Na Opolszczyźnie najgorsza sytuacja jest w powiecie głubczyckim, gdzie graniczna Opawa przekracza alarm o 120 cm. Jednak w ocenie Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody Opolskiego (CZK) sytuacja na południu województwa stabilizuje się.
Stany alarmowe w piątek rano przekroczone były na Opawie w Branicach, gdzie zamknięte jest przejście małego ruchu granicznego, Osobłodze w Racławicach Śląskich, Złotym Potoku w Jarnołtówku i rzece Prudnik w Prudniku. We wszystkich tych rzekach woda powoli opada. Poziom Białej Głuchołaskiej, która w czwartek podtopiła Głuchołazy i okolice opadł o prawie metr, do 120 cm - granicy stanu alarmowego.
Ze względu na zagrożenie powodzią burmistrz Głuchołaz odwołał w piątek lekcje w szkołach miasta i gminy.