Będzie deszczowo, ale i upalnie - prognoza na tydzień
Akcja rekompensacyjna wiosny mająca na celu poprawienie nam humorów po katastrofalnym marcu i połowicznie udanym kwietniu trwa w najlepsze. W przyrodzie nic nie ginie i ciepło, którego zabrakło nam wcześniej, przychodzi do nas w maju. Po rześkim minionym tygodniu czeka nas solidny wzrost temperatury. Będzie upalnie, choć deszczowo!
Tradycyjnie musimy podjąć poetykę pewnej asekuracyjności, ponieważ w maju pogoda jest dynamiczna i istnieje niewielkie ryzyko, że prognoza na najbliższy tydzień nie będzie perfekcyjna. Sprawdzalność modelu GFS, na którym się opieramy, jest jednak bardzo wysoka i nie ma podstaw, by Amerykanom nie wierzyć (może w Teheranie mieliby na ten temat inne zdanie).
Dwa ostatnie tygodnie były dla nas złośliwe. W tygodniu bywało ciepło i słonecznie, dla odmiany weekendy przynosiły znacznie brzydszą i głównie deszczową pogodę. Tym razem w weekend znów trochę popada, ale będzie bardzo ciepło.
Zacznie się niemrawo. W poniedziałek w wielu rejonach Polski możliwe są opady deszczu, pogodnie przez cały dzień będzie tylko w Wielkopolsce oraz na Pomorzu Zachodnim. Wschód Polski deszczowy i chłodny - na Mazowszu i Lubelszczyźnie maksymalnie 13 stopni, na zachodzie 17-18 stopni.
We wtorek deszcz spadnie już niemal w całej Polsce, uchronić mogą się od niego tylko mieszkańcy południowo-wschodniej części kraju. Temperatura jednak wyraźnie wyższa - w środku dnia około 20 stopni niemal w całej Polsce.
Środa przyniesie wyraźną zmianę pogody, ponieważ deszczu już nie będzie - zobaczą go tylko mieszkańcy zachodnich krańców Polski, podobnie będzie zresztą w czwartek, kiedy deszcz może dodatkowo spaść w Małopolsce. Temperatury ciągle umiarkowane - od 23 do 26 stopni. Będzie to jednak dopiero preludium do weekendowego uderzenia lata.
W piątek temperatura sięgnie już w większości Polski 28-29 stopni, przekroczenia 30 stopni są lokalnie możliwe. W sobotę i w niedzielę będzie podobnie - temperatury przekroczą 25 stopni. Sam koniec weekendu przyniesie ochłodzenie tylko na Dolnym Śląsku, gdzie będzie "zaledwie" 20 stopni. Deszcz spadnie niemal w całym kraju w sobotę, w niedzielę będzie go mniej. Najpiękniejszym, bo upalnym i słonecznym dniem będzie w większości Polski piątek.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">