Będą konsekwencje dla Polski za nieprzestrzeganie prawa? Możemy dostać mniej pieniędzy

Unia Europejska ma zastanawiać się, czy kraje, które nie stosują się do zasady praworządności, czyli też Polska, powinny dostać mniej pieniędzy z unijnego budżetu. Powstał specjalny dokument na ten temat. UE nie wie jeszcze jednak, czy fundusze mogą być zależne od tego, czy kraj członkowski przestrzega prawa.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News
Anna Kozińska

O sprawie pisze politico.ue. Portal przypomina, że Polska ma problemy z niezależnością w sądownictwie. Co więcej, Warszawa oskarża Fransa Timmermansa o to, że prowadzi osobistą krucjatę przeciwko Polsce.

- Komisja Europejska od ponad roku stara się zdyscyplinować rząd PiS ws. sądów najwyższych - pisze portal. Zwraca też uwagę, że Niemcy mają największy wkład w budżet UE. To właśnie Berlin ma rozważać zamrożenie funduszy. Pojawia się też pytanie, czy po Brexicie budżet będzie uszczuplony.
Jak podaje RMF FM, o uzależnieniu funduszy strukturalnych od przestrzegania reguł praworządności mówiła komisarz ds. sprawiedliwości, Vera Jurova. Opowiadają się za tym też Niemcy, Włosi i Francuzi.

- Nie ma na razie żadnej ani grupy roboczej, ani task force'u czy nawet teamu, który by to koordynował czy zaczynał pracę w tym kierunku w KE - powiedział urzędnik KE. - Jeżeli nic się nie zmieni w Polsce w kwestii sądownictwa czy Trybunału Konstytucyjnego to prawdopodobnie Polska otrzyma w przyszłości mniej pieniędzy. Sądzę, że może to być nawet mniej niż połowa obecnych funduszy - dodał.

Problem Polski z praworządnością

Timmermans od stycznia prowadzi z polskimi władzami dialog w ramach procedury ochrony praworządności, rozpoczętej w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego.

- Odkąd tylko przejęła władzę w 2015 roku, polska populistyczna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) wymierzyła systemowy atak na liberalno-demokratyczne instytucje kraju. PiS podważył władzę Trybunału Konstytucyjnego i nieustannie atakuje niezawisłość sądów, próbując jednocześnie założyć kaganiec prasie - podkreślił Guy Verhofstadt, były premier Belgii, przewodniczący Grupy Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE) w Parlamencie Europejskim.
Przypomnijmy, że Polska nie chce też przyjąć uchodźców, choć wcześniej deklarowała, że to zrobi. W 2015 roku przyjęto program relokacji migrantów.

Źródło: politico.eu/RMF FM

Wybrane dla Ciebie
Zabił i zgwałcił Wiktorię. Sprawa wraca na wokandę
Zabił i zgwałcił Wiktorię. Sprawa wraca na wokandę
Czy "łowcy cieni" mogą zatrzymać Ziobrę za granicą? Ekspert wyjaśnia
Czy "łowcy cieni" mogą zatrzymać Ziobrę za granicą? Ekspert wyjaśnia
Jechali z Sebastianem M. Stanęli przed sądem
Jechali z Sebastianem M. Stanęli przed sądem
Trump mówił o denuklearyzacji. "Byłaby czymś wspaniałym"
Trump mówił o denuklearyzacji. "Byłaby czymś wspaniałym"
Działo się w nocy. Sprawozdanie w sprawie Ziobry w Sejmie
Działo się w nocy. Sprawozdanie w sprawie Ziobry w Sejmie
Polak zaginął na Maderze. Szeroko zakrojone poszukiwania
Polak zaginął na Maderze. Szeroko zakrojone poszukiwania
ONZ znosi sankcje wobec władz Syrii. Al-Szara zaraz w Białym Domu
ONZ znosi sankcje wobec władz Syrii. Al-Szara zaraz w Białym Domu
Senat USA blokuje ograniczenie uprawnień Trumpa. Chodzi o Wenezuelę
Senat USA blokuje ograniczenie uprawnień Trumpa. Chodzi o Wenezuelę
Komisja za aresztowaniem Ziobry. W sieci lawina komentarzy
Komisja za aresztowaniem Ziobry. W sieci lawina komentarzy
Kropiwnicki odchodzi z MAP. Kulisy odejścia
Kropiwnicki odchodzi z MAP. Kulisy odejścia
Były książę Andrzej wezwany przez Kongres USA. Chodzi o Epsteina
Były książę Andrzej wezwany przez Kongres USA. Chodzi o Epsteina
Lotnisko w Goeteborgu znów otwarte. Wcześniej wykryto drony
Lotnisko w Goeteborgu znów otwarte. Wcześniej wykryto drony