Będą konfrontacje ws. ostrzału afgańskiej wioski
Przeprowadzenie konfrontacji w sprawie
ostrzelania przez polskich żołnierzy afgańskiej wioski i
ewentualne przesłuchanie amerykańskiego dowódcy grupy bojowej
zapowiedział Karol Frankowski z Naczelnej Prokuratury Wojskowej w
Poznaniu.
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/polscy-zolnierze-oskarzeni-o-zabojstwo-6038716720043137g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/polscy-zolnierze-oskarzeni-o-zabojstwo-6038716720043137g )
Polscy żołnierze oskarżeni o zabójstwo
Jak powiedział Frankowski, prokuratura będzie konfrontować ze sobą podejrzanych, jak i podejrzanych ze świadkami. Zlecimy także ekspertyzy biegłych dotyczące broni użytej podczas zdarzenia, w tym feralnego moździerza, oraz ekspertyzy na temat stanu zdrowia podejrzanych - dodał.
Frankowski podtrzymał zamiar przesłuchania, "każdego kto ma wiedzę o sprawie", w tym amerykańskiego dowódcy 4. grupy bojowej w Afganistanie płk. Martina Schuitzera. O jego chęci zeznawania w tej sprawie podawały media, powołując się m.in na rodziny podejrzanych.
Frankowski zastrzegł jednak, że do tej pory nie ma żadnego formalnego wniosku o przesłuchanie Amerykanina. W dokumentacji, która spływa do nas z Afganistanu nie pada nazwisko żadnego amerykańskiego dowódcy. Jeżeli tylko takie informacje do nas spłyną, to oczywiście amerykański dowódca zostanie przesłuchany, tak jak każdy, kto ma wiedzę o sprawie - zaznaczył Frankowski.
Poinformował też, że do Poznania nie trafiła jeszcze pełna dokumentacja na temat zdarzenia w rejonie wioski Nangar Khel od dowództwa z Afganistanu.
Te materiały są sukcesywnie przekazywane do nas i musimy uzbroić się w cierpliwość. Nie można wykluczyć, że będzie tam też informacja o deklaracjach amerykańskiego dowództwa, czy inne ważne materiały - powiedział Frankowski.
Siedmiu żołnierzy pierwszej zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie zatrzymano w połowie listopada w związku z akcją, w której zginęli afgańscy cywile. Sześciu żołnierzom prokuratura zarzuciła zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi od 12 lat więzienia do dożywocia. Siódmemu postawiono zarzut ataku na niebroniony obiekt cywilny - grozi mu do 25 lat więzienia.
W wyniku ich działań w sierpniu tego roku sześcioro Afgańczyków zostało zabitych, dwie kolejne osoby zmarły w wyniku odniesionych ran. Wśród poszkodowanych były dzieci i kobiety - trzy z nich zostały trwale okaleczone.
Do tragicznego zdarzenia doszło 16 sierpnia, gdy żołnierze otworzyli ogień w kierunku zabudowań, gdzie według nieoficjalnych informacji, trwały uroczystości weselne. Według prokuratury, żołnierze ostrzelali wioskę kilka godzin po ataku na polski patrol, a w osadzie nie było bojowników.