Będą europejskie cła na żydowskie towary
Towary wyprodukowane w osiedlach żydowskich na okupowanych przez Izrael terenach palestyńskich nie będą już zwolnione w Unii Europejskiej z cła.
Unia i Izrael parafowały w czwartek porozumienie, określające "reguły miejsca pochodzenia" dla artykułów oznakowywanych dotąd jako "made in Israel".
Zgodnie z porozumieniem, oznakowanie produktów z Izraela, eksportowanych do Unii Europejskiej, będzie musiało uwzględniać nie tylko państwo, lecz także miasto pochodzenia. Towar "made in Tel Aviv, Israel" będzie w UE zwolniony od cła na mocy porozumienia o wolnym handlu. Natomiast towar "made in Ariel, Israel" zostanie oclony. "Pod warunkiem że izrael uczciwie zadeklaruje miejsce pochodzenia" - zauważa Reuters.
Ariel to duże osiedle żydowskie na Zachodnim Brzegu Jordanu.
UE, podobnie jak większość świata, uważa osadnictwo żydowskie na terenach palestyńskich za nielegalne. W ok. 140 osiedlach żydowskich na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy mieszka 240 tys. osadników.
Reuters podaje, że produkty z osiedli żydowskich, eksportowane przez Izrael do UE, to przede wszystkim olej palmowy, owoce cytrusowe, plastiki i proste artykuły przemysłowe, o łącznej wartości około 200 milionów USD rocznie.
UE już w roku 2002 ostrzegła swych importerów, że powinni pobierać depozyty w przypadku towarów "made in Israel", które mogą podlegać ocleniu.
Reuters ocenia, że porozumienie jest kompromisem, pozwalającym Izraelowi zachować twarz, ponieważ przewidziano użycie nazwy "Israel" w odniesieniu do osiedli na terenach palestyńskich. Zarazem UE ma formalne podstawy pobierania cła za wyroby izraelskie powstałe w osiedlach, które uważa za nielegalne.
Formalny wniosek o wprowadzenie w życie parafowanego w porozumienia ma trafić do Komisji Europejskiej w przyszłym miesiącu.