"Beatyfikacja Jana Pawła II zgodnie z planem"
Spore zaskoczenie w Polsce wywołała publikacja włoskiego dziennika "La Stampa" dotycząca terminu beatyfikacji papieża Jana Pawła II. Polscy hierarchowie uspokajają: procedura przebiega zgodnie z planem - pisze "Polska Gazeta Krakowska".
24.06.2008 | aktual.: 24.06.2008 21:54
"La Stampa", opierając się na rozmowie z sekretarzem watykańskiej Kongregacji ds. Świętych, arcybiskupem Michele Di Ruberto, napisała, że jest wykluczone, aby Karol Wojtyła został ogłoszony błogosławionym jeszcze w tym roku. I zapowiedziała, że na wyczekiwane przez katolików wydarzenie trzeba będzie poczekać jeszcze nawet kilka lat.
Nie ma powodów do niepokoju - komentuje dla "Polski Gazety Krakowskiej" bp Tadeusz Pieronek, który przewodniczył pracom trybunału pomocniczego ds. beatyfikacji Jana Pawła II. Arcybiskup Di Ruberto kolejny raz potwierdził to, co Watykan zapowiadał od początku: że spora dokumentacja procesu musi być sprawdzona wnikliwie, a to wyklucza pośpiech.
Bp Pieronek nie przejął się też informacją, że kongregacja ma zastrzeżenia do positio, czyli kluczowego dokumentu podsumowującego badania życia i świętości kandydata na ołtarze. Positio wymaga uzupełnienia, ale chodzi o drobne poprawki, a nie o wady podważające wartość tego dokumentu. Nikt nie kwestionuje świadectw czy cudu - tłumaczy.
Zaskoczeni doniesieniami o brakach w positio są też pracownicy biura postulatora procesu ks. Sławomira Odera. On sam nie chciał się w tej sprawie wypowiadać. Ale jego pomocnicy nie kryją zdziwienia. Drobne prace nad positio cały czas trwają, pewne szczegóły są na bieżąco zmieniane - usłyszeli dziennikarze od jednego z pracowników postulacji.
Istotnych niedociągnięć positio nie zna też pracujący w Kongregacji ds. Świętych ks. Bogusław Turek. Nie słyszałem o tym, żeby były jakieś braki w positio dotyczącym beatyfikacji Jana Pawła II- mówi.