PolskaBeata Szydło zrzekła się immunitetu. Żeby zapłacić mandat

Beata Szydło zrzekła się immunitetu. Żeby zapłacić mandat

"Zrzekłam się immunitetu, żeby zapłacić mandat za przekroczenie prędkości" - oświadczyła na Twitterze kandydatka PiS na premiera Beata Szydło.

Natalia Durman

17.09.2015 | aktual.: 17.09.2015 15:55

"Kierowcy może się to przytrafić, ale trzeba uważać" - dodała Szydło.

Do wykroczenia doszło w okolicach Goczałkowic-Zdroju niedaleko Pszczyny w niedzielę 31 maja - dokładnie tydzień po II turze wyborów prezydenckich.

W obszarze niezabudowanym, w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h należące do Szydło auto jechało z prędkością 97 km/h. Za takie wykroczenie grożą 4 punkty karne oraz mandat w wysokości do 200 złotych.

Szydło nie wskazała innej osoby, która prowadziła jej samochód, więc wniosek o uchylenie jej immunitetu trafił do Prokuratury Generalnej, która przesłała go na Wiejską. Marszałek Sejmu przekazała go na początku września do komisji regulaminowej i spraw poselskich.

Reakcja internautów

Wpis Szydło na Twitterze wywołał poruszenie wśród internautów. Podczas, gdy jedni pisali: "Pani prezes, ostrożnie! Kampania zapowiada się ciężka, a kontuzje nie pomogą w pracy dla Polski", inni stwierdzali jednoznacznie: "Piratom drogowym mówimy NIE!!!".

Nie zabrakło też głosów o konieczności zmiany prawa:

Nie tylko Szydło

W ciągu czteroletniej kadencji było w Sejmie 157 wniosków o uchylenie immunitetów poselskich. 118 z nich dotyczyło wykroczeń drogowych. Posłowie w większości sami rezygnowali z ochrony immunitetem, decyzją Sejmu uchylono go tylko pięć razy. Ostatni z wniosków, jakie trafiły do Sejmu dotyczy właśnie wykroczenia kandydatki PiS na szefa rządu.

O poprawności formalnej złożonego przez Szydło wniosku zdecyduje komisja regulaminowa Sejmu.

Zobacz również: Warzecha o propozycjach PO: to są śmieci
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (245)