Trwa ładowanie...

Kempa odpowiada na pytanie o obiad po katastrofie smoleńskiej. "Infantylne" i "bezczelne"

Katastrofa smoleńska i zachowanie polskich polityków, którzy po wypadku lotniczym przebywali w Katyniu, było w niedzielę tematem dyskusji członków PiS, KO, Lewicy, SP i PSL. Dziennikarz dopytywał, dlaczego od razu po zdarzeniu nie udali się na miejsce tragedii, tylko jedli obiad w pobliskiej restauracji. Szczególnie oburzona pytaniem była europosłanka Solidarnej Polski Beata Kempa.

Beata Kempa ostro zareagowała na jedno z pytań, które padło w trakcie dyskusjiBeata Kempa ostro zareagowała na jedno z pytań, które padło w trakcie dyskusjiŹródło: EASTNEWS, fot: PIOTR KAMIONKA/REPORTER
d4711fy
d4711fy

Ostra wymiana zdań miała miejsce na antenie Radia ZET. Gośćmi programu "7. Dzień Tygodnia" byli Beata Kempa (Solidarna Polska), Paweł Kowal (Koalicja Obywatelska), Joanna Senyszyn (Lewica), Bartosz Kownacki i Jan Filip Libicki (Polskie Stronnictwo Ludowe).

Jednym z tematów dyskusji był wyemitowany niedawno przez TVP film pt. "Stan Zagrożenia" Ewy Stankiewicz dotyczący katastrofy lotniczej w Smoleńsku, w której zginął m.in. śp. prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria Kaczyńska. W reportażu ukazały się zdjęcia byłej premier Ewy Kopacz, którą sfotografowano z pracownikami rosyjskiego prosektorium.

Katastrofa Smoleńska. Beata Kempa oburzona: to infantylne pytanie

Prowadzący program dopytywał o zachowanie innych polityków, którzy po katastrofie smoleńskiej przebywali w Katyniu. Padło pytanie o to, dlaczego od razu nie pojawili się na miejscu wypadku lotniczego tak jak dziennikarze. W tym czasie natomiast jedli obiad w restauracji znajdującej się niedaleko miejsca katastrofy.

Na wzmiankę tę stanowczo zareagowała Beata Kempa.

d4711fy

- Proszę sobie wyobrazić: znajdujecie się w szczerym lesie w Katyniu, w nastroju absolutnej żałoby (…). Prezydent nie przybywa, bo stała się rzecz okropna. Tam był straszny szum informacyjny. Czy wyobraża sobie pan, że my w tym momencie pójdziemy sami na miejsce katastrofy? (…) To infantylne pytanie (…) - stwierdziła europosłanka SP.

"Ustawianie nas w roli służb jest bezczelne". Kempa odpowiada na pytanie dziennikarza

- My jedyne, co mogliśmy zrobić, to opanować swój żal i niesamowite emocje. Ktoś rozpoczął modlitwę i wtedy zaczęliśmy się zastanawiać się co dalej. My byliśmy wywiezieni w to miejsce (…). Można być mądralą po wielu latach, ale jeżeli się postawimy w sytuacji, w której byliśmy, nie byłby pan dopuszczony nigdzie i w żadną stronę by pan nie pojechał jak w tę, w którą by pana wywoziły służby - kontynuowała.

Jak dodała, miała wówczas zapaść decyzja, że "zawiozą nas w miejsce, gdzie będziemy mogli spokojnie odczekać na przyjazd pociągu do Polski".

- Ta sytuacja była bardziej złożona i w tym momencie ustawianie nas w roli służb, które miały badać katastrofę smoleńską, biec nie wiadomo dokąd z tego miejsca, w którym się znaleźliśmy, jest bezczelne i wpisujące się w narrację Rosjan - skwitowała Beata Kempa.

Robert Biedroń pozwany za słowa o Janie Pawle II. Stanowcza reakcja polityka

Źródło: Radio ZET

d4711fy

Przeczytaj także:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4711fy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4711fy
Więcej tematów