Beata Gosiewska: kazali mi nie mówić tego mediom
Ogromne nerwy, niecierpliwe czekanie - żona posła PiS Przemysława Gosiewskiego, który zginął w Smoleńsku, wciąż nie dostała od prokuratury potwierdzenia, że pochowała męża - czytamy w "Fakcie". Poza tym, prokuratura prosiła panią Gosiewską, by nie informowała o tym mediów.
16.04.2011 | aktual.: 18.04.2011 10:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W protokołach z sekcji zwłok Przemysława Gosiewskiego nie zgadza się wiele istotnych danych - wzrost, waga, znaki szczególne. Jego zonie obiecano wyjaśnienie tych niejasności . Jednocześnie prokuratura prosiła ją, by nie mówiła o tych faktach dziennikarzom.
Beata Gosiewska zdecydowała się nagłośnić sprawę, gdyż śledczy obiecali jej to wyjaśnić a tymczasem mijają kolejne miesiące, a informacji nie ma.
Już w styczniu dla Wirtualnej Polski Beata Gosiewska określiła ekspertyzę jako „niewiarygodną i przygotowaną na oko”.
