Bat na turystów w Wenecji. Opłata za wstęp do miasta
Nowe porządki w Wenecji. Słynne włoskie miasto i cel podróży milionów turystów oficjalnie zaczęło pobierać opłatę za wstęp. Co ciekawe, po tej decyzji Wenecja została pierwszym na świecie miastem, które zdecydowało się na taki krok. Agencja AP udostępniła nagranie z 25 kwietnia, kiedy to w życie weszły nowe przepisy. Pomysł podzielił odwiedzających, ponieważ niektórzy nie rozumieją, dlaczego mają płacić za zwiedzanie miasta, podczas gdy inni mają w nim wynajęty pokój hotelowy czy mieszkanie, co zwalnia z opłat. Pomysł ma być batem na turystów, którzy przyjeżdżają do miasta tylko na kilka godzin bez noclegu. - Miałem małe komplikacje, więc zrezygnowałem. Wynająłem tu hotel i nie powinienem za to płacić, ale skoro już tu jesteśmy - stwierdził turysta z Francji Joseph Marchese. Opłata za zwiedzanie historycznego centrum to na ten moment 5 euro za osobę. Dzieci i młodzież do lat 15 są zwolnione z opłaty, a burmistrz Luigi Brugnaro zapewnił, że sprzedaż biletów nie będzie limitowana. Było duże prawdopodobieństwo, że miasto postawi bramki wstępu przed wejściem, jednak zrezygnowano z tego pomysłu. Zamiast tego przeprowadzane będą wyrywkowe kontrole, a kara za biletu wynosi od 50 do 300 euro. - To nie jest park przyrodniczy, to nie jest muzeum, to nie są Pompeje, to jest miasto. Taki obrót spraw ograniczy tę dziką turystykę - przyznała Marina Rodino, mieszkanka i lokalna aktywistka przeciwna nadmiernej turystyce.