Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie ze Sławomirem Sierakowskim: czy Hanna Gronkiewicz-Waltz ponosi osobistą odpowiedzialność? W moim przekonaniu nic na to nie wskazuje
- Uważam, że ostatecznym rozwiązaniem tej bolesnej sprawy (afery reprywatyzacyjnej - przyp. red.) jest nic innego jak działania formalno-prawne. W finale musi być zbadane i wyjaśnione do dna - czy mieliśmy do czynienia ze zorganizowaną działalnością przestępczą i jaka była w tym rola urzędników miasta. Pytanie, czy Hanna Gronkiewicz-Waltz ponosi osobistą odpowiedzialność za to, co się stało? Tego nie wiemy, a w moim przekonaniu na razie nic na to nie wskazuje. Oskarżenia formułowane obecnie są takie, że stała na czele układu, który na te działania pozwalał. Nie ma żadnych faktów, które miałyby o tym świadczyć - mówił w programie "WP rozmowa" były szef MSWiA Bartłomiej Sienkiewicz.
- Przede wszystkim są takie, że nic nie zrobiła, też jako wiceprzewodnicząca PO, w kwestii reprywatyzacji - przypomniał prowadzący program, Sławomir Sierakowski.
- Tu odpowiedzialność polityczna spoczywa na pani prezydent i się od niej nie da uciec, to jest naturalne - przyznał Sienkiewicz.
Na pytanie, czy Grzegorz Schetyna zachował się słusznie, pozostawiając Gronkiewicz-Waltz w PO, Sienkiewicz oznajmił, że "absolutnie tak". - Nie ma żadnych formalnych powodów, by człowieka, którego odpowiedzialność nie jest w tej chwili jasno sprecyzowana - czy uczestniczył w tym czy nie - skazywać na banicję polityczną na podstawie artykułów prasowych. Wchodzimy w rozmowę: czym się różni polityk od muchy? I jedno, i drugie można zabić gazetą - tłumaczył.
Zobacz cały odcinek programu "WP rozmowa":
