Niemcy chcą rozmów z Rosją? "Niepokojące doniesienia"
Z nowego projektu stanowiska niemieckiej SPD wynika, że rozmowy kanclerza Olafa Scholza z prezydentem Rosji Władimirem Putinem są "słuszne i potrzebne", ponieważ "wojny zwykle nie kończą się na polu bitwy". Zdaniem szefa sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogla, te "doniesienia są bardzo niepokojące".
Przypomnijmy, że SPD w Bundestagu stawia na inicjatywy dyplomatyczne w celu osiągnięcia porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą.
"Bo wiemy: wojny zwykle nie kończą się na polu bitwy. Dlatego rozmowy kanclerza Olafa Scholza z prezydentem Rosji Władimirem Putinem są słuszne i potrzebne" - przekazano stanowisko frakcji w projekcie, do którego dotarła dpa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Wizyta prezydenta we Lwowie. "Polska w awangardzie"
Fogiel zaniepokojony. Chodzi o stanowisko niemieckiej SPD
Oprócz tego w dokumencie SPD napisano, że "nawet jeśli ze zrozumiałych powodów nie ma już zaufania do obecnych rosyjskich przywódców, rozmowy dyplomatyczne muszą być nadal możliwe, zatem kolejne rozmowy telefoniczne kanclerza Olafa Scholza z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem są słuszne i potrzebne, i tam gdzie jest to możliwe, trzeba podejmować inicjatywy dyplomatyczne".
Politycy SPD dodali, że należy "nadal podejmować wszelkie próby przekonania Rosji do wycofania się (z konfliktu przyp. red.)".
- To są bardzo niepokojące doniesienia, bo Niemcy przecież są bardzo uzależnione od Rosji w zakresie energetyki i szerzej gospodarki, ale i w pewien sposób mam wrażenie mentalnie i politycznie, próbują nas przekonać, że wyciągnęły lekcję z tego, co się wydarzyło, po czym mamy tego typu doniesienia z łona głównej partii rządzącej w Niemczech, partii, z której wywodzi się kanclerz Olaf Scholz - powiedział na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia Fogiel.
Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych dodał, że "wielokrotnie na przestrzeni lat była w Polsce mowa o tym, że niestety pewne związki jeszcze z czasów Niemiec Wschodnich, jeszcze z czasów funkcjonowania Stasi w niemieckich partiach, w tym SPD, istnieją".
W ocenie Fogla "należy zadawać pytanie, czy to tylko naiwność, czy coś więcej jeszcze".
Dokument polityków niemieckiej SPD
9-stronicowy dokument, do którego dotarła dpa, zatytułowany "Socjaldemokratyczna polityka międzynarodowa w zmieniających się czasach" wskazuje, że negocjacje z Rosją zakończyły się sukcesem w "małych podobszarach", np. w kwestii eksportu zboża przez Morze Czarne. Dlatego kolejne próby negocjacji powinny dotyczyć także obszarów militarnych czy uzbrojenia.
Jak wskazał portal dziennika "Welt", ukraińskie władze sceptycznie podchodzą do inicjatyw dyplomatycznych i nie widzą sensu w negocjacjach z Rosją, dopóki jej wszystkie wojska nie zostaną wycofane z ukraińskiego terytorium, włączając Krym zaanektowany przez Rosję w 2014 r.
Autorzy dokumentu "w dłuższej perspektywie" wyobrażają sobie odbudowę zaufania do Rosji, a warunkiem byłoby wcześniejsze "fundamentalne zakończenie rosyjskiej zbrodniczej agresji przeciwko Ukrainie i stojącej za nią ideologii ekspansjonistycznej". Skutecznie miałyby być tutaj środki dyplomatyczne i "polityka małych kroków".
Z kolei polityka SPD wobec Rosji jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie była w ostatnich miesiącach ostro krytykowana. "W programie wyborczym SPD na 2021 rok wciąż znajduje się zdanie: Pokój w Europie nie może istnieć przeciwko Rosji, ale tylko z Rosją" - przypomniał "Welt".