"Bardzo mocna teza". Ekspert o możliwym rozwiązaniu ws. Kremla
- To jest teza bardzo mocna, ale absolutnie rozumiem, dlaczego w dyskusji publicznej próbujemy stawiać tę kwestię w ten sposób. Jeśli przypomnimy sobie te warunki, które w grudniu ubiegłego roku wysunął Kreml pod adresem Zachodu, rozpoczynając ten cały spektakl negocjacyjny, bo teraz wiemy, że to był spektakl, żądając gwarancji nierozszerzania NATO, ale też, o czym nie możemy zapomnieć, stawiając warunek cofnięcia infrastruktury wojskowej NATO do stanu sprzed roku 1997, to pokazuje, jakie są intencje Kremla - stwierdził gość programu specjalnego WP dr Szymon Kardaś, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich. W ten sposób odniósł się do tezy, że wojna w Europie już trwa i lepiej ją zakończyć na terytorium Ukrainy, dostarczając jej wszelkiego możliwego wsparcia. - To znaczy, że jeśli uda się - z perspektywy Kremla - doprowadzić do zwycięskiego końca tę operację wojskową na Ukrainie, to możemy się liczyć z tym, że Rosja zechce zrealizować kolejne żądania, które na tej liście grudniowej się pojawiły. A to oczywiście generuje dalsze wyzwania z punktu bezpieczeństwa w Europie - dodał. - Po pierwsze decyzje o sankcjach, podjęte przez kraje Zachodu, będą miały bardzo poważny skutek dla gospodarki Rosji. Po drugie, jeśli do tego dojdzie opór ukraiński, miejmy nadzieję, że Ukraińcy będą w stanie jak najdłużej ten opór stawiać, co będzie wymagać wsparcia od strony militarnej i dobrze, że ono różnymi kanałami spływa, to mam wrażenie, że jest oczekiwanie, że te dwa czynniki, uderzające w Rosję, mogą wpłynąć na to, że (...) koszt tej operacji okaże się zbyt wysoki dla elity rosyjskiej. Tej elity polityczno-biznesowej. I że w którymś momencie okaże się, że Władimir Putin stanie się zbyt dużym obciążeniem dla systemu, który stworzył - mówił ekspert. - Czy to oznacza, że elity usuną Putina? - pytał gościa prowadzący program Patrycjusz Wyżga. - Myślę, że ta strategia zmierza w tym kierunku - stwierdził dr Szymon Kardaś.