Barcelona: 5 tys. osób na koncercie rockowym. Szansa dla branży muzycznej?
W Barcelonie w sobotę odbył się koncert rockowy na 5 tys. osób. Wydarzenie odbyło się zgodnie z prawem. Przed wejściem na płytę fani zespołu Love of Lesbian musieli wykonać szybkie testy na obecność koronawirusa. Jeśli eksperyment ten się powiedzie, jest szansa na ratunek dla branży muzycznej.
28.03.2021 | aktual.: 06.03.2024 20:44
W sobotę w Barcelonie odbył się koncert bez konieczności zachowywania dystansu społecznego. Prawie 5 tys. osób wzięło udział w wydarzeniu hiszpańskiego zespołu indierockowego Love of Lesbian.
Bezpieczny koncert w trakcie pandemii koronawirusa?
Wydarzenie odbyło się zgodnie z prawem, pod dwoma warunkami:
- uczestnicy musieli wykonać wcześniej szybki test na obecność koronawirusa,
- przez całą imprezę musieli mieć na twarzy maseczki (z wyjątkiem momentów, gdy spożywali jedzenie lub picie w wyznaczonych miejscach).
- Dziś bezpieczniej być na płycie areny Palau Sant Jordi niż na ulicy – przekonywał przed imprezą jej współorganizator, Jordi Herreruela.
Biletem na koncert, test na obecność koronawirusa?
W sobotę rano w trzech punktach w Barcelonie wykonywane były testy. W sumie 80 pielęgniarek w kombinezonach ochronnych wykonywało testy na obecność koronawirusa. Uczestnicy koncertu otrzymali wyniki swoich testów antygenowych w ciągu 10-15 minut za pośrednictwem aplikacji na telefon wraz z biletem na godz. 19. Test i maseczka wliczone były w cenę, która wynosiła od 23 do 28 euro (107-130 zł).
- W tym koncercie chodzi o emocje związane z wyjściem na miasto, przeżywanie kultury i taniec w mniej więcej bezpiecznym środowisku. Będziemy tańczyć i świetnie się bawić! - powiedział w rozmowie z dziennikarzem Reutersa uczestnik koncertu, 47-letni Sebastian.
Prośba od organizatora
Organizatorzy koncertu poprosili, aby osoby z chorobami serca, nowotworami oraz ci, którzy w ostatnich dniach mieli kontakt z osobami zakażonymi, nie kupowali biletów na wydarzenie. W południe z przebadanych 2,4 tys. osób, koronawirusa wykryto tylko u trzech z nich. W związku z tym, że osoby te nie mogły uczestniczyć w koncercie, zaoferowano im zwrot pieniędzy.
Jest nadzieja dla branży muzycznej?
Pomysł na zezwolenie na tak duże zgromadzenie pod warunkiem uprzedniego wykonania testów to dla hiszpańskich władz eksperyment – wciąż obowiązują przepisy, według których w zamkniętych przestrzeniach przebywać może maksymalnie do czterech osób.
- To kolejny mały krok w kierunku możliwości organizowania koncertów i wydarzeń kulturalnych podczas pandemii – ocenił w rozmowie z "Guardianem" dr Boris Revollo z FLSIDA.
Żródło: wyborcza.pl