Barbara Nowacka skłamała? Zawiadomienie w prokuraturze
Liczba podpisów pod projektem liberalizującym prawo aborcyjne - przez nią Barbara Nowacka może mieć kłopoty. W danych podanych przez polityk coś nie zgadza się Instytutowi na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Złożył do prokuratury zawiadomienie w tej sprawie.
09.12.2017 | aktual.: 28.03.2022 11:07
Na wniosek Ordo Iuris prokuratura ma ustalić, czy Barbara Nowacka, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Ratujmy Kobiety", w oficjalnym piśmie podała fałszywe informacje dotyczące liczby podpisów pod projektem dopuszczającym aborcję "na życzenie".
O sprawie donosi "Nasz Dziennik". W dokumencie Komitet zadeklarował zebranie około 400 tys. podpisów. Według Instytutu w rzeczywistości jest ich nieco ponad 200 tys.
Jeśli okaże się to prawdą, możliwe będzie stwierdzenie popełnienia przestępstwa z art. 271 kodeksu karnego, czyli poświadczenia nieprawdy.
O co walczy Nowacka?
Przypomnijmy, że zwolennicy projektu "Ratujmy Kobiety 2017" chcą legalnego przerwania ciąży do końca 12. tygodnia, wprowadzenia edukacji seksualnej do szkół, darmowej i łatwo dostępnej antykoncepcji oraz przywrócenia tzw. antykoncepcji awaryjnej bez recepty.
Ponadto, projekt reguluje stosowanie klauzuli sumienia przez ginekologów.
Źródło: "Nasz Dziennik"