Bank Światowy: kryzys palestyński jest głębszy, niż sądzono
Kryzys finansowy Autonomii
Palestyńskiej jest głębszy niż przewidywano i może uczynić ją
niemożliwą do rządzenia - ostrzega na
dwa dni przed spotkaniem w Nowym Jorku kwartetu bliskowschodniego Bank Światowy.
08.05.2006 | aktual.: 08.05.2006 01:42
W notatce skierowanej do największych dostarczycieli pomocy dla Autonomii Bank Światowy informuje, że prognozy z marca przewidujące wzrost poziomu bezrobocia w Autonomii do 40 proc., ubóstwa - do 67 proc. oraz spadek dochodów o 30 proc. były niedoszacowane. Wskaźniki te będą gorsze - informuje BŚ.
Swe uwagi Bank Światowy przekazuje on na dwa dni przed spotkaniem w Nowym Jorku kwartetu bliskowschodniego, tworzonego przez ONZ, Rosję, UE i USA. We wtorek zajmą się one kwestią, jak dostarczać pomoc Palestyńczykom z pominięciem rządu Autonomii, tworzonego przez radykalny Hamas.
Od marca UE i USA zamroziły bezpośrednią pomoc finansową dla władz Autonomii, nie chcąc wspierać jej nowego rządu. Stany Zjednoczone i Unia, podobnie jak Izrael, uznają Hamas za organizację terrorystyczną. W rezultacie Autonomia Palestyńska znalazła się w kryzysie finansowym. Otrzymuje jedynie pomoc humanitarną.
Dalsze trwanie tego kryzysu grozi osłabieniem instytucji palestyńskich i wyrządzeniem poważnych szkód w strukturach, które zostały przez darczyńców zbudowane od 1993 roku- ostrzega Bank Światowy.
Przypomina również, że program "Projekt wsparcia pomocy w nagłych wypadkach" (ESSP) od pięciu lat wspiera finansowo resorty zdrowia, edukacji i spraw społecznych Autonomii. Można go wykorzystać go do przekazywania funduszy na pensje pracowników budżetowych, które przestały być wypłacane po wstrzymaniu pomocy i zablokowaniu przez Izrael funduszy z tytułu ceł - proponuje BŚ.