Balon Fossetta niebawem nad Ameryką Południową
Plan podróży Fossetta (AFP)
Aby uratować swój rejs wokół Ziemi multimilioner Steve Fossett musiał we wtorek nad Pacyfikiem wyjść z kapsuły balonu i dokonać napraw na wysokości kilku tysięcy metrów oraz w ciemności. Fossett liczy, że w środę dotrze nad Amerykę Południową i w piątek ujrzy wody Oceanu Atlantyckiego.
Jak wynika z raportu stacji kontrolnej jego lotu w Washington University w St.Louis, zepsuł się jeden z zbiorników gazu zasilających światło i ogrzewanie kabiny.
Również we wtorek wieczorem źle funkcjonujący palnik na pokładzie Solo Spirit, zaczął raptem windować balon z prędkością 270 metrów na minutę, zbliżając do górnego pułapu na wysokości 9000 metrów.
Balon Solo Spirit wystartował z Australii 4 sierpnia i przebył już trasę 17340 km. Cała podróż wokół Ziemi według najbardziej optymalnych założeń miałaby zająć 17-20 dni.(as)