Balicki: przywileje w opiece zdrowotnej tylko dla czterech osób w państwie
Minister zdrowia Marek Balicki potwierdził w
Łodzi raz jeszcze, że przywileje w opiece zdrowotnej powinny być
zachowane jedynie dla czterech osób w państwie: prezydenta,
premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu.
W ub. piątek posłowie zadecydowali o wykreśleniu z ustawy zdrowotnej artykułu o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, który przyznawał najwyższym urzędnikom i ich rodzinom - w tym prezydentowi i premierowi - dodatkową pomoc w razie choroby. W sumie z przywileju korzystało około 4 tys. osób.
Od dawna mówiłem, że nie ma żadnego uzasadnienia, aby 3,8 tys. osób korzystało z takiej opieki. Nie ma takiego powodu, jeśli nawet jest to symboliczna kwota w stosunku do ogólnej wydawanej na służbę zdrowia i wynosi ona ok. czterech milionów złotych. Ważne jest natomiast, aby wszyscy obywatele mieli poczucie równego traktowania przez prawo - powiedział minister na spotkaniu z dziennikarzami.
Zaznaczył jednocześnie, że cztery osoby w państwie - prezydent, premier i marszałkowie obu izb - mają dodatkowe obowiązki konstytucyjne i dla nich te przywileje powinny być zachowane.
Według niego decyzja dotycząca zniesienia przywilejów w służbie zdrowia w takiej formie, jaką podjął Sejm, jest niezgodna z interesem państwa. W związku z tym będę dążył do tego, aby w najbliższym czasie tę sprawę uregulował Senat - dodał.
Balicki, który przyjechał do Łodzi, aby spotkać się m.in. z dyrektorami szpitali, zapowiedział, że ministerstwo przygotuje na jesień tzw. zieloną księgę, która ma stać się przedmiotem publicznej debaty na temat finansowania i zasad korzystania z opieki zdrowotnej.