Bąkiewicz w liceum. Dyrektor przekonuje, że nie wiedział
Zaledwie kilka dni po tym, jak warszawska prokuratura podjęła czynności w sprawie wypowiedzi Roberta Bąkiewicza na wiecu PiS, działacz Ruchu Obrony Granic przemawiał na konferencji, która odbyła się w godzinach lekcyjnych w siedzibie II LO w Tomaszowie Lubelskim. Dyrektor liceum przekonuje, że szkoła nie dysponowała informacjami o uczestnikach wydarzenia.
Przypomnijmy, że sprawa wypowiedzi Bąkiewicza na wiecu PIS 11 października przeciwko migracji jest badana przez prokuraturę pod kątem "nawoływania do zbrodni".
– Kosy na sztorc! – krzyczał do zgromadzonych Bąkiewicz w odwołaniu do historycznych polskich powstań i insurekcji. - Nie bójcie się prokuratur, sądów, ci ludzie zapłacą za to cenę. I ta droga na Grunwald musi być taka, że sprawiedliwość musi zapaść, że te chwasty trzeba z polskiej ziemi powyrywać i napalm na tę ziemię rzucać, żeby nigdy nie odrosły - dodawał.
Politycy PO jego wypowiedź połączyli z piątkowym (17 października) atakiem na budynek partii w Warszawie. Zatrzymany w tej sprawie Krzysztof B. w przeszłości groził śmiercią Donaldowi Tuskowi, a w piątek miał rzucić koktajlem Mołotowa w drzwi wejściowe do obiektu, w którym jest siedziba PO.
Bąkiewicz o "wyrywaniu chwastów" na wiecu PiS. "Nie zrozumiałem"
Bąkiewicz na spotkaniu w liceum. "Dlatego mówię o tych kosach"
Tymczasem Robert Bąkiewicz już w poniedziałek 20 października podczas spotkania w II Liceum Ogólnokształcącym w Tomaszowie Lubelskim nawiązywał do swoich mocnych słów w sprawie migracji.
– Pan Jezus powiedział: niech wasza mowa będzie prosta: tak, tak, nie, nie. Tak więc stąd być może moje ostre, jednoznaczne słowa, ale słowa wzywające innych do tego, żebyśmy byli gotowi do obrony wartości, żebyśmy odrzucili jakieś takie pacyfistyczne naleciałości, które od tych ponad 30 lat się tutaj, w nas wpycha. Katolicyzm to nie jest pacyfizm – mówił Bąkiewicz.
Były kandydat z listy PiS w wyborach do Sejmu zwracał się również do młodych ludzi. Przekonywał, że w Warszawie i okolicach, w odróżnieniu od miejsc takich jak Tomaszów Lubelski, prezentowana jest postawa wobec młodych, "którym trzeba dogodzić".
– Chciałbym do czegoś innego zapraszać, właśnie do tego potu, do krwi, do ofiary, bo to leży w sednie naszej cywilizacji. Ofiara tak naprawdę daje nam tą taką nie tylko mistyczną, ale też i materialną przyjemność – mówił Bąkiewicz.
Działacz Ruchu Obrony Granic podkreślał, że Unia Europejska odebrała Polsce część suwerenności. Zwracał się przy tym szczególnie do młodzieży.
– Ludzie Unii, to są ludzie, którzy idą z hasłami utopijnego, takiego państwa, które ma istnieć, o którym my, a szczególnie mówię do młodych ludzi, w którym wy macie być niewolnikami, w którym wy będziecie na niemieckiego pana pracować, którym nikt z wami nie będzie się liczył. Dlatego potrzeba powstań. Dlatego mówię o tych kosach – wyjaśniał swoje słowa z wiecu PiS.
Na koniec jeszcze raz atakował Unię Europejską: – W dzisiejszym świecie to Unia nas zabija, Unia nas morduje. Politycy tego państwu nie powiedzą, bo się boją utraty poparcia. Unia Europejska nas zniszczy kompletnie. Wszystko to, co kochamy, zostanie kompletnie zniszczone, bo takie jest jej założenie. I chcą jeszcze tego, żeby ci młodzi ludzie, w których murach tutaj mówimy, sami nienawidzili własnej przeszłości, własnych bohaterów, własnych świętych, wiary ojców, tego wszystkiego.
Kurator będzie domagał się wyjaśnień
Robert Bąkiewicz był jednym z uczestników pierwszego dnia Międzynarodowej Konferencji "Między informacją a dezinformacją". To wydarzenie zorganizowane przez stowarzyszenie Kluby Europy Karpat, którego prezeską jest Alexandra Ochmańska, była wicedyrektor gabinetu polityka PiS Marka Kuchcińskiego, kiedy był on marszałkiem Sejmu. Na wydarzenie zapraszali też poseł PiS Tomasz Zieliński, starosta tomaszowski Henryk Karwan (PiS) oraz Stowarzyszenie Nowoczesność i Tradycja i Fundacja Instytut Studiów Wschodnich, która jest znana z organizacji Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Lubelski kurator oświaty krytycznie odnosi się do wystąpienia Roberta Bąkiewicza w szkole.
– Ja osobiście jestem zbulwersowany i oburzony. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w szkole - komentuje w rozmowie z WP Tomasz Szabłowski. – Prosiliśmy dyrektora szkoły o wyjaśnienia w tej sprawie przed wydarzeniem. Zostałem poinformowany, że to zwykły komercyjny wynajem – przyznaje kurator.
Ale kuratorium wysłało do Tomaszowa Lubelskiego swojego pracownika. Wizytator relacjonował, że na sali w poniedziałek byli uczniowie.
- Ja chciałbym wiedzieć od nauczycieli i dyrektora, kto uczniów zaprosił na spotkanie, czy ktoś ich namawiał. Będę oczekiwał takich wyjaśnień – zapowiada Tomasz Szabłowski.
Dyrektor nie ujawnia, ile zapłacono za wynajęcie hali
O organizację wydarzenia w godzinach pracy szkoły zapytaliśmy starostę tomaszowskiego, który jest organem prowadzącym II LO. Był również prowadzącym panel z udziałem wyłącznie prawicowych dziennikarzy: Michała Adamczyka, Cezarego Gmyza, Adriana Stankowskiego i Piotra Nisztora.
– Konferencja odbyła się w hali sportowej II Liceum. O wynajęcie hali wystąpiło stowarzyszeni Nowoczesność i Tradycja, współorganizator wydarzenia. Normalnie komercyjnie została naliczona odpłatność za wynajęcie hali – mówi Henryk Karwan z PiS.
Prezeską stowarzyszenia Nowoczesność i Tradycja jest Krzysztofa Nagowska, równocześnie nauczycielka języka polskiego w tej samej szkole. Kiedy pytam starostę o koszt wynajęcia hali liceum, odsyła do dyrektora szkoły. Ale dyrektor II LO w Tomaszowie Lubelskim kwoty nie ujawnia.
– Wynajęcie nastąpiło na zasadach komercyjnych zgodnie z obowiązującym i zatwierdzonym cennikiem wynajmu dostępnym w szkole – odpowiedział na pytanie WP Waldemar Typek.
Starosta przyznał w rozmowie z WP, uczniowie byli na konferencji pierwszego dnia, kiedy odbywało się także spotkanie z Robertem Bąkiewiczem. – Część młodych ludzi dorosłych, pełnoletnich przychodzi – mówił we wtorek rano starosta Henryk Karwan.
Dyrektor szkoły przekonuje jednak, że na panelu z udziałem Roberta Bąkiewicza młodzieży nie było.
– Część uczniów pełnoletnich i za zgodą również rodziców wzięła udział jedynie w pierwszym panelu "Kampania bez tajemnic - skuteczność, emocje, manipulacje". W pozostałych panelach uczniowie szkoły nie uczestniczyli – przekazał Waldemar Typek.
Dyrektor nie wiedział, kto będzie uczestnikiem konferencji
Na pytanie o udział w spotkaniu Roberta Bąkiewicza, którego słowa bada prokuratura pod kątem publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni, dyrektor przekonuje, że "szkoła nie zapraszała ani nie dysponowała informacjami o osobach prowadzących poszczególne panele".
– Znane były jedynie główne tematy poszczególnych paneli, które w moim odczuciu nie sugerowały politycznego zabarwienia – uważa Waldemar Typek.
Tymczasem listę mówców, wśród których byli niemal wyłącznie prawicowi dziennikarze, a także politycy, jak poseł PiS Tomasz Zieliński, łatwo można było znaleźć w internecie.
Starosta tomaszowski przekonuje w rozmowie z WP, że nie stało się nic niewłaściwego, że Robert Bąkiewicz został zaproszony. – Póki co mamy jakąś wolność słowa. W mojej ocenie Unia też nie całkiem w porządku się zachowuje w stosunku do Polski. Może nie trzeba nam aż takiej hipokryzji, żeby lukrować wszystko, bo czasami pewne rzeczy trzeba po imieniu nazywać – przekonuje Henryk Karwan.
Starosta przyznał, że wkład finansowy starostwa w imprezę wyniósł około 25 tys. zł. Pieniądze dołożył też rządzony przez PiS Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego, ale do chwili publikacji nie dostaliśmy odpowiedzi odnośnie kwoty.
Karol Nawrocki również odwiedził licealistów
Robert Bąkiewicz był w II LO w Tomaszowie Lubelskim również drugiego dnia konferencji. Ale tym razem już tylko na widowni. Głównym gościem we wtorek był za to prezydent Karol Nawrocki. W trakcie spotkania prowadzonego przez redaktora naczelnego telewizji wPolsce24 Jacka Karnowskiego, pytania zadawała młodzież: o młodość prezydenta, bezpieczeństwo Polski czy o niskie ceny płodów rolnych. Na koniec jeden z uczniów zapytał o to, czy będąc prezesem IPN, Karol Nawrocki miał wgląd w sprawy osób, które zamordowały księdza Jerzego Popiełuszkę.
– Niestety, to nie mogło zostać jakby przedstawione w świetle dziennym. Bo jak wiemy, większością Polski rządzi niemiecko-rosyjska mafia – powiedział młody uczestnik spotkania, który chciał wiedzieć, czy Nawrocki wróci do tej sprawy. Podobnie jak do innych spraw – jak to ujął – "morderstw".
– W nawiązaniu do blisko 100 osób zamordowanych w katastrofie smoleńskiej, do osób, które w sposób świadomy się tego podjęły. I na przykład jeszcze do zamordowania pana Leppera, które też miało miejsce. Czy pan właśnie zamierza do tego wrócić? – pytał.
Dodał, że "osoba, która obecnie pełni funkcję premiera Polski" powinna siedzieć w więzieniu m.in. "za próbę oszustwa wyborów prezydenckich".
– Jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej dołożyłem wszelkich starań, żeby w ogóle niewyjaśnione zbrodnie z lat 80. znów zostały poddane analizie śledczych – mówił Karol Nawrocki w kontekście wyjaśniania sprawy śmierci Jerzego Popiełuszki.
Do innych "niewyjaśnionych śmierci" się nie odniósł. – Zostawię organom ścigania, czyli polskiej prokuraturze i polskiemu sądowi – powiedział.
Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl